LIST: „W nerwach uderzyłem dziewczynę i sam nie mogę sobie tego wybaczyć! Jak ją zatrzymać?”

Filip zwraca się bezpośrednio do ukochanej Asi. Czy powinna mu wybaczyć?
LIST: „W nerwach uderzyłem dziewczynę i sam nie mogę sobie tego wybaczyć! Jak ją zatrzymać?”
26.04.2015

Pewnie się zdziwicie, że pisze do Was facet. Ja też się dziwię, że szukam tak dziwnych sposobów, aby naprawić swój błąd. Teraz jest mi wszystko jedno, czy ktoś mnie wyśmieje, niesprawiedliwie oceni, potępi. Najważniejsze jest to, żeby moje życie wróciło wreszcie do normy. Do takiego stanu, w jakim było wcześniej. Przed wydarzeniem, które wszystko zniszczyło. Mam nadzieję, że nie na zawsze!

Od prawie dwóch lat byłem z siebie naprawdę dumny. Udało mi się zainteresować i wreszcie zdobyć najpiękniejszą i najmądrzejszą dziewczynę na świecie. Bardzo mnie to podbudowało i dało nadzieję na przyszłość. Nie wierzyłem, że można być w związku tak szczęśliwym. Kłótnie, sprzeczki, nieporozumienia? Nas to nie dotyczyło. Była tylko prawdziwa miłość.

Podniosłem rękę na to uczucie. Podniosłem rękę na osobę, dzięki której wydawało mi się, że jestem lepszym człowiekiem. Przynajmniej chcę taki być, dlatego jestem w stanie publicznie przeprosić i przyznać się do winy.

 

bad boy

Kochanie, nie mógłbym żyć ze świadomością, że na własne życzenie straciłem kogoś takiego. Pozwól mi przeprosić Cię twarzą w twarz. Nie bój się, że znowu może mi coś odbić. To niemożliwe, bo kiedy człowiek spadnie na dno, już nigdy nie będzie chciał tam wrócić. Potrzebuję Cię tak jak powietrza. Może to zabrzmi banalnie, ale jesteś i zawsze będziesz sensem mojego życia.

Musisz wiedzieć, że od tego wydarzenia jest ze mną coraz gorzej. Potrzebuję znaku, że dasz mi szansę to wszystko naprawić. Nie wiem jak, ale jestem skłonny do każdego poświęcenia. Nikt inny na świecie nie jest tego wart tak bardzo, jak Ty. Pozwól mi to udowodnić. O tym, co się stało, pewnie oboje nigdy nie zapomnimy, ale wiedz, że dla mnie to lekcja na całe życie.

Pomyśl o tym, co nas łączy i jakie mieliśmy plany. Błagam, chociaż na sekundę spróbuj zapomnieć o tym, co zrobiłem. Proszę, daj mi szansę!

Filip

bad boy

Asiu,

nie wiem jak rozpocząć. Powinienem paść na kolana i błagać Cię o wybaczenie. Nie dajesz mi takiej szansy. Nie chcesz mnie widzieć i świetnie to rozumiem. Ja sam nie mogę na siebie patrzeć. Kiedy próbuję, łzy napływają mi do oczu. Nie jestem już twardzielem, jakiego znałaś. Rozpadłem się na milion kawałków i sam nie będę potrafił ich skleić. Zachowałem się jak tchórz, jak najgorsza padlina.

Przestraszyłem Cię, ale musisz wiedzieć, że nie masz się już czego obawiać. Nie jestem damskim bokserem, który rozwiązuje problemy pięścią. Nigdy nie podniosę na Ciebie ręki, nawet w żartach. Z takich rzeczy nie można żartować. Za dużo się ostatnio działo, coś mi odbiło i nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Kocham Cię i nie miałem zamiaru skrzywdzić.

Byłem trzeźwy, teoretycznie wiedziałem co robię, ale uwierz mi, że niewiele pamiętam. Pierwszy i ostatni raz zachowałem się w ten sposób. Przysięgam.

bad boy

Nie wytłumaczę się z tego, bo sam nie rozumiem swojego zachowania. Nic mnie nie usprawiedliwia. Ani nerwowa atmosfera w pracy, bo prawie straciłem zatrudnienie, ani choroba mojego ojca, która bardzo mnie dobiła, ani nic innego. Co by się nie działo, nie miałem prawa zareagować w ten sposób i wiem, że będę żył z poczuciem winy do końca. Wierzę, że obok niej, bo inaczej to wszystko nie miałoby sensu.

To miał być normalny wieczór. Spędzaliśmy go razem. Jej bliskość zawsze przynosiła mi ukojenie. Między nami wybuchła sprzeczka. Nie będę udawał, że to się nigdy nie zdarzało. Jesteśmy tylko ludźmi i nawet miłość nie powoduje, że zawsze mamy takie samo zdanie. Zazwyczaj kończyło się na wzajemnych pretensjach, godzinie milczenia i wszystko wracało do normy.

Po tym zajściu ona wyszła i do dzisiaj nie wróciła. Wcale jej się nie dziwię, ale zrobię wszystko, żeby to zmienić. Z czystym sumieniem mogę przysiąc, że to się NIGDY nie powtórzy.

bad boy

Boli mnie to tym bardziej, że teraz już nawet nie wiem o co tak naprawdę poszło. Dlaczego nie skończyło się tak, jak zwykle? Coś we mnie pękło. W nerwach mówi się różne rzeczy i nie tak powinna wyglądać moja reakcja. Odepchnąłem najwspanialszą kobietę na świecie, odwróciłem się na pięcie, a kiedy to nie przyniosło efektu, zrobiłem coś podłego. Uderzyłem Asię. Zupełnie tak, jakbym wymierzał cios niesfornemu dziecku.

Wiem, że ból fizyczny związany z tym nie może się równać z cierpieniem psychicznym, jakiego doznała. Czegoś takiego nie mogła się spodziewać. Nie po człowieku, który codziennie wyznawał jej miłość. Te słowa są przecież niczym wobec tego, jak postąpiłem. Każdy drań może powiedzieć wszystko, a prawda wychodzi nie w deklaracjach, ale czynach. Zawiodłem Asię i siebie.

Muszę ją za to publicznie przeprosić. Jeśli opublikujecie moją wiadomość, zrobię wszystko, aby się o niej dowiedziała.

bad boy

Asia jest spełnieniem moich najskrytszych marzeń. Imponuje mi wszystkim. Nie tylko urodą, ale też wielką mądrością, spokojem, dobrym sercem. To najlepszy materiał na dziewczynę, narzeczoną, żonę i matkę naszych dzieci. Dzięki niej czułem się bezpiecznie, bo wiedziałem, że co by się nie wydarzyło, będzie po mojej stronie. Zniszczyłem to wszystko. Mam niewiele na swoje usprawiedliwienie, ale marzę o tym, żeby znowu było tak jak dawniej.

Oboje jesteśmy młodzi, ale to niczego nie tłumaczy. Do tej pory zachowywałem się przy niej tak bardzo dojrzale, jak tylko mogłem. Chciałem być lepszym człowiekiem, bo wiedziałem, że na to zasługuje. Zdarzyło się jednak coś, o co nigdy bym się nie podejrzewał. Ona mnie też. Pewnie dlatego sam nie mogę się otrząsnąć, a ona nie chce mnie już znać.

Nie potrafię bez niej żyć. Nie potrafię żyć ze świadomością, że stałem się jednym z tych facetów, którymi zawsze gardziłem.

Polecane wideo

Komentarze (51)
Ocena: 4.73 / 5
Marek (Ocena: 5) 19.08.2023 12:35
Nie rozumiem tych negatywnych komentarzy najlepiej oczywiście tak najlepiej raz uderzył i już cham najgorszy i jeszcze nie wiadomo co oczywiście jeżeli na przykład mężczyzna pije alkohol tłucze codziennie kobietę bo to mu sprawa satysfakcję to oczywiście w stu procentach zgadzam się takiego bydlaka zostawić i koniec ale jeżeli ktoś naprawdę kocha swoją żonę nie widzi poza nią świata są razem kilkanaście lat mąż dla żony robi dosłownie wszystko różne są sytuacje w życiu naprawdę różne ja nie oceniam ludzi ale moje zdanie jest takie jeżeli na przykład mąż bardzo kocha swoją żonę jestem wspanialszym człowiekiem na świecie i naprawdę miał jakoś bardzo trudną sytuację i na przykład w ciągu 15 lat spożycia małżeńskiego pod wpływem chwil i emocji uderzył żonę oczywiście nic nie tłumaczę takiego zachowania ale wiadomo że człowiek pod dużym stresem i pod dużymi nerwami jest zrobić w stanie wszystko każdy człowiek podam przykład ja mam najwspanialszego tatę na świecie nigdy w życiu nie poniósł tam jej ręki naprawdę takiego ojca mieć jak ja to skarb jako dziecko byłem strasznie rozgniewany miałem wszystkiego dosyć to co powiedziałem do mojego ojca to do dzisiaj żałuję pod wpływem nerwów powiedziałem do niego że dobrze że Twój ojciec nie żyje i żeby twoja mama też umarła to było jakieś 20 lat temu tata nie wytrzymał w tych wszystkich nerwów i mnie uderzył raz w życiu raz w życiu a dlaczego mnie uderzył bo powiedziałem mu takie straszne rzeczy że już tego nie wytrzymał i co i to że przez całe życie jest dla mnie wspaniałym ojcem a raz w życiu mnie uderzył to co już mam skreślić co z tego ojca Bora w życiu mi uderzył chociaż przez całe życie był wzorowym ojcem i jak mnie uderzył powiedział Marek przepraszam nie wiem co we mnie wstąpiło i jeszcze dodał że uderzyłem cię po raz pierwszy i ostatni a dlaczego uderzył mnie bo go tak wyprowadziłem z równowagi a człowiek wyprowadzony z równowagi naprawdę jest niepoczytalny nie wie co robi i tak samo w związku najlepiej krytykować ludzi przez 30 lat związku uderzył żonę chociaż był wzorowy mężem przez 30 lat i co że raz uderzył pod wpływem emocji to już kogoś zostawić rozwód ja też nie jestem bez winy jestem po ślubie już 15 lat mamy dwójkę dzieci kocham swoją żonę i swoje dzieci najbardziej na świecie rozpieszczam swoje dzieci na maksa swoją żonę tak samo i tak samo ja raz w życiu tak jak mój tata to było kilkanaście lat temu dostałem telefon o bardzo twoje wiadomości to był dla mnie szok byłem bardzo zdenerwowany chyba najbardziej na świecie bo od tego telefonu zależało wszystko a moja żona podeszła do mnie nie i chciała się zapytać co się stało nigdy w życiu nie byłem tak rozwcieczony jak wtedy wiadomo to jest ułamek sekundy powiedziałem dajcie mi wszyscy święty spokój i popchnąłem żonę aż upadła ale jak upadła od razu podbiegłem do niej i ją mocno przytuliłem i powiedziałem że przepraszam nie wiem co we mnie wstąpiło zrobiłem tak raz w życiu a naprawdę nawet nie wiecie jak kocham swoją żonę jest dla mnie wszystkim co mam i tak samo moje dzieci kocham tak samo jak żonę więc nie rozumiem ludzi którzy piszą taki facet co uderzył żonę to jej śmierć powinno go się zostawić powiem jeszcze raz nie można mylić pojęć jeżeli ktoś notorycznie codziennie leje w dzień w dzień twoją żonę oczywiście takiego bydlaka zostawić do sądu go podać nawet się nie zastanawiać oczywiście zgoda ale nie można mylić pojęcia jeżeli ktoś obojętnie po pięciu po 10 po 15 latach związku kochający mąż i raz uderzył twoją żonę przez 20 lat związku pod wpływem chwili emocji silnego stresu i wy już piszecie i zostawcie go to bydlak ja nie oceniam ludzi
odpowiedz
Nieznosna (Ocena: 5) 05.07.2019 16:35
Uderzyl mnie kilka razy.. Ale uswiadomilam sobie jak niszczylam go psychicznie swoim toxycznym zachowaniem, psycholog pomogl, a ja chcialam zniszczyc mu zycie.. Widzialam jak cierpial psychicznie i to bylo malo. Wpadlismy na siebie 'przypadkiem' i dalam mu druga szanse. Cos w nas odzylo. Obydwoje swiadomi swoich bledow, ktore sa w pamieci. Od tamtej pory 4 lata. Wszystko sie uklada. Klotnie byly ale wewnatrz kazde ma swoja nauke.. i bedziemy mieli coreczke!
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 20.07.2015 18:03
A ja używam feromonów do przyciągnięcia mężczyzn ( ze sklepu pherowin.pl) i chwalę sobie ich skuteczność. Widzę że naprawdę mierzą mnie wzrokiem i podobam się im.
odpowiedz
K (Ocena: 1) 29.04.2015 10:42
Propaganda. Takie bydlaki nie piszą do kobiecych portali. Życzę wszystkiego co najgorsze dla każdego mężczyzny, który podniósł rękę na swoją kobietę lub dziecko. Pozdrawiam nieczule.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 28.04.2015 20:27
Asia nie daj się frajerowi przekonać, znajdziesz jeszcze mężczyznę który nigdy cię tak nie potraktuje ;) to zwykły śmieć, bo facet który uderzył kobietę to śmieć i nic więcej!
odpowiedz

Polecane dla Ciebie