LIST: „W czasie zbliżenia napluł mi na twarz i... spodobało mi się to! Przestałam się szanować?”

Anna odkryła radość z seksu, ale nie jest pewna, czy to do końca normalne.
LIST: „W czasie zbliżenia napluł mi na twarz i... spodobało mi się to! Przestałam się szanować?”
21.01.2015

Witajcie...

Postanowiłam napisać, bo stało się coś dziwnego. Zawsze byłam ułożona, grzeczna, wiem, że nawet czasami przynudzałam, a nagle coś we mnie pękło. Odkryłam w sobie pokłady czegoś, o co nawet się nie podejrzewałam. Wystarczyło, że raz poczułam upokorzenie i zrozumiałam, że bardzo to lubię. Oczywiście nie w życiu codziennym, bo nie jestem psychiczna. Nie chcę, żeby ludzie mnie wytykali palcami, obrażali i szturchali. Coś takiego interesuje mnie tylko w łóżku.

Nie mam ogromnego doświadczenia z facetami. W wieku 27 lat naliczyłam, że było ich 4, może 5. Zaczęłam dość późno, bo w wakacje po maturze. Seks zawsze wyglądał tak samo i nie spodziewałam się, że można inaczej. Robiłam to z przyjemnością, ale nigdy sama się nie prosiłam. Jeśli miałam kogoś bliskiego, to czekałam na jego pierwszy krok. Dzisiaj jestem już tak nakręcona, że sama aranżuję spotkania w sypialni.

Wiem, jak to zabrzmi, ale odkryłam nową siebie. Mój chłopak zrobił coś obrzydliwego, za co powinnam go spoliczkować i zostawić, a wyszło na to, że właśnie tego potrzebowałam... Nie widzieliśmy się 2 tygodnie, wrócił i to nie było takie zbliżenie, jak zawsze.

 

couple vogue

W pewnym momencie już tak nad sobą nie panowaliśmy, że on splunął mi w twarz i patrzył tylko, jak zareaguję. Byłam w szoku.

Nawet nie dlatego, że zrobił coś tak obrzydliwego. Bardziej chodziło mi o to, że... spodobało mi się. Nie protestowałam. On zgarnął te krople śliny i rozsmarował po moim ciele. Zbyt długo to wszystko nie trwało, bo oboje mieliśmy ciśnienie, ale ja nareszcie odkryłam prawdziwą radość z seksu. Nie musi być zawsze tak samo i nudno. Ten mój grzeczny intelektualista w okularach potrafi czasami zaskoczyć i zachować się jak brutalny facet.

 

couple vogue

Już nie czekam, aż to jemu się zachce. Coraz częściej to ja wychodzę z inicjatywą, bo zaczęłam lubić te chwile we dwoje. Wiem, jak to dla niektórych może zabrzmieć. Ale siła i upokorzenie, jeśli są pod kontrolą, mogą naprawdę zdziałać cuda. W życiu nie czułam się tak dobrze. I jest w tym jakaś równowaga, bo skoro ja rządzę się na co dzień, to niech on pokaże charakter wieczorem. Mam nadzieję, że to normalne...

Nie wiem skąd taka nagła zmiana. Może to trzeba kiedyś przypadkiem odkryć? Ja nigdy nie eksperymentowałam, więc nie mogłam się przekonać, czego tak naprawdę potrzebuję.

Jestem ciekawa, czy tylko ja jestem taka dziwna... Rozmawiam z koleżankami na różne tematy, ale tych naszych zabaw trochę się wstydzę. Może ja siebie już nie szanuję?

Anna

couple vogue

Pierwszych kilka razy w wieku 19 lat wspominam raczej słabo. Może to dlatego potem już nie miałam wielkich oczekiwań? On też dopiero zaczynał i nie wiedział jak się za to zabrać. Po ciemku, w strachu, że się wyda przed rodzicami, strasznie szybko. Nie było mowy o jakiejś grze wstępnej i wielkim podnieceniu. Byle to zrobić i mieć z głowy. Uznałam, że tak to się zawsze odbywa i stwierdziłam, że seks jest przereklamowany.

Kolejne związki i luźniejsze znajomości też czasami prowadziły do łóżka. Było coraz przyjemniej, ale zawsze tak samo. Naczytałam się w głupich gazetach, że każdy kochanek ma inny temperament, a ja trafiłam na kilku z rzędu, którzy się od siebie nie różnili. Wyszło na to, że albo mam pecha, albo tak musi być. W aktualnym związku, który trwa już 2 lata, nie zapowiadało się na zmianę.

Przez tyle czasu on ani razu mnie nie zaskoczył. Pogodziłam się, że tak to będzie wyglądać. Może nawet przez resztę życia, bo coraz częściej pojawia się temat ślubu. Aż tu nagle coś takiego!

couple vogue

Nie będę ukrywała, że mam ciężki charakter. Zawsze muszę postawić na swoim. To ja ustalam nam plan dnia, kiedy oboje mamy wolne, to ja wybierałam dodatki do mieszkania, wyznaczam, kto za co odpowiada. On jest potulny i uroczy. Nigdy nie krzyczy. Ale od tego czasu potrafi wyrzucić z siebie te wszystkie nagromadzone emocje i w sypialni dzieją się cuda. Każdy kolejny raz wygląda trochę inaczej.

Żeby nie było – plucie nie stało się naszym rytuałem. Jest różnie – zakrywa mi twarz poduszką, zrywa ze mnie ubrania, odzywa się wulgarnie. Po wszystkim znowu jest moim potulnym misiem, a ja pierwszy raz w życiu naprawdę jestem spełniona.

couple vogue

Jak wspomniałam, on musiał wyjechać w swoich sprawach na 2 tygodnie. Pierwszy raz rozstaliśmy się na tak długo. Myślałam, że przeżyję to bez bez problemu, ale zaczęłam strasznie tęsknić. I pierwszy raz nie mogłam nad sobą zapanować. Chciałam mieć go blisko. Natychmiast. To nie było możliwe, więc po kilku dniach zaczęły się świńskie telefony. On mówił, co by ze mną teraz zrobił, ja też coś wymyślałam. Nakręcaliśmy się, jak nigdy.

No i wreszcie wrócił. Wpadł do mieszkania (mieszkamy razem od kilku miesięcy), rzucił walizki, rozebrał się i przewrócił mnie na łóżko. Ja też tego chciałam, więc nie udawałam świętej. Miał dosłownie obłęd w oczach i było widać, że dłużej nie wytrzyma. W życiu nie widziałam nikogo w takim stanie i nie przeżyłam czegoś podobnego. To nie było takie byle co, jak zawsze. Szybko, agresywnie, bez zbędnego gadania.

 

Polecane wideo

Komentarze (64)
Ocena: 4.77 / 5
Anonim (Ocena: 1) 15.03.2015 21:38
"Zaczęłam dość późno, bo w wakacje po maturze." Dość późno... Późno... PÓŹNO... Świat nie chyli się do moralnego upadku- on już dawno upadł.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 23.01.2015 00:39
fuj, jem
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 22.01.2015 18:35
Może i coś w tym jest. Ja na przykład bardzo lubię fantazjować na temat seksu z tak zwanymi czarnymi charakterami z filmów lub książek.Ostatnio oglądam serial Królowa serc i tam jest taki czarny charakter Wiktor de Rosas, który strasznie mnie podnieca.
odpowiedz
/bezimienna (Ocena: 5) 22.01.2015 14:45
hahaha kolejne cipuszki nie wiedzace czego chcą... koleeżanko autorko to jest fetysz, lubisz byc w łozku ponizana, ja wole byc zdominowana bo to mnie kreci. To jest normalne... moglabym sie zastanowic czy te gwalty ktore mnie tak kreca z moim facetem sa normalne... :D lubimy ostrzejsze zabawy, rzecz normalna i polecam ci sznury i kajdanki, fajna sparawa , mój sam mi dociska głowe do poduszki, lubie to tak samo jak gdy zatka mi usta moimi stringami
zobacz odpowiedzi (2)
jaa (Ocena: 3) 22.01.2015 10:17
ohyda. Ty na niego napluj i czekaj na reakcje .
odpowiedz

Polecane dla Ciebie