LIST: „Skąd to oburzenie na Warsaw Shore? Przestańmy udawać, TACY WŁAŚNIE JESTEŚMY!”

Karolina twierdzi, że program MTV ma wiele wspólnego z rzeczywistością...
LIST: „Skąd to oburzenie na Warsaw Shore? Przestańmy udawać, TACY WŁAŚNIE JESTEŚMY!”
14.11.2013

Szanowna Redakcjo i Czytelniczki!

Obserwuję, co się dzieje po emisji pierwszego odcinka „Warsaw Shore” i nie bardzo wiem, o co chodzi. Na poważnych portalach czytam artykuły o upadku moralności, znajomi na Facebooku wyśmiewają, że to wiocha i patologia, wszystkim coś się nie podoba. Inni twierdzą, że to zupełna ściema, bo niektórzy ludzie są w stanie zrobić wszystko dla chwilowej kariery. Gdzie ja żyję?! Przecież mięśniacy wyrywający łatwe laski i dziewuchy, które rozkładają nogi przed pierwszym lepszym chłopakiem to codzienność!

I wcale nie mieszkam na wsi, czy w małej miejscowości, jak większość tych „warszawiaków” z MTV. Nawet w dużym mieście na każdym blokowisku można spotkać dziesiątki podobnych ludzi, którzy nie mają w mózgu nic, poza jednym celem – przyjemnością. Byle się nachlać, naćpać, poruch**. Nie przejmują się takimi drobnostkami, jak inteligencja, kariera, odpowiedzialność. Ma być gruba biba i tyle.

 

warsaw shore

Skąd się wzięło to oburzenie? O malanżowaniu słyszę codziennie od bliższych i dalszych znajomych. Próbujemy udawać, że to patologia z telewizji, jakieś niestworzone historie i nabijanie oglądalności. Być może ktoś to reżyseruje, ale półgłówków naprawdę nie brakuje. Jakoś nie zdziwiły mnie teksty o „dziku, przy którym każda świnia kwiczy”, „szpachlowaniu”, o tym, że „każdej robi się mokro” i „każda rozłoży nogi”. Tak się mówi i co najgorsze myśli wszędzie w Polsce.

Nie pochodzę z patologicznej rodziny, nie otaczam się idiotami, mam coś w głowie, ale mam oczy i uszy. Takie teksty słyszę bardzo często. Obserwuję też rówieśników. Możemy udawać, że wszyscy jesteśmy tacy mądrzy, grzeczni i poukładaniu, ale te puste laski z piersiami na wierzchu i napakowani dresiarze szczytujący przed lustrem na własny widok, to także nasza rzeczywistość!

Niektóre z nich same dobrze znamy, inne dopiero „po godzinach” pokazują swoją prawdziwą twarz. Liczy siębibka, melanż, alko i fajne chłopaki. Potem widzisz, jak dają się obmacywać byle komu, dzielą się śliną z każdym kolejnym, a kończą w brudnym kiblu. Coraz częściej zachowujemy się jak zwierzęta, które muszą zaspokoić swój popęd. Ma być szybko, bez zobowiązań, przyjemnie i tyle. „Warsaw Shore” doskonale to pokazało. Jeśli to oglądałyście, to widziałyście, że tylko jedna dziewczyna zachowywała się w miarę godnie. Reszta z ochotą dawała się molestować.

Czy to powinno nas oburzać? Może i tak. Dziwić? Chyba raczej nie... Możemy udawać świętych, ale wystarczy się rozejrzeć, żeby zobaczyć, jak to jest naprawdę. Patologia z tego programu to nie wymysł telewizji. Ci ludzie rzeczywiście tacy są. I nie są wyjątkami, bo takich osób jest na pęczki. Spotkałam się ostatnio z koleżanką z czasów gimnazjum. Zaprosiła mnie na imprezę i mogłam oglądać takie „Warsaw Shore” z bliska. Tak właśnie wygląda życie młodych Polaków!

Czułam się tam bardzo nieswojo, ale oni wszyscy byli w swoim żywiole. Odstrzelone laski z króciutkich spódniczkach, wysokie obcasy, tipsy, straszna tapeta na twarzy, sztuczne rzęsy, błyszczyk ociekający z ust i widoczne uzależnienie od solarium. Wygląd to nie wszystko. Po kilku głębszych wiły się na parkiecie, pokazywały tyłki, łapały się za piersi. Obok chłopcy z wielkimi bicepsami, wystrzyżeni, z łańcuchami na szyjach. Identyczne jeansy, obcisłe koszulki, żel na głowie.

Wystarczyło im kilka minut, by lizać się z kim popadnie. Potem taki macho łapał ją za biodra i wyprowadzał z klubu jak swoją zdobycz. Łatwo można się domyślić, co działo się później. Wyglądają i zachowują się identycznie. Takich ludzi było tam całe mnóstwo i nikt się nie oburzał, że wysmarowana samoopalaczem laska wygląda tandetnie, a napuszony dresiarz prezentuje się prymitywnie. Oni tacy są i doskonale do siebie pasują.

Zresztą, niezobowiązujący seks, macanki, wulgarne słownictwo, picie do upadłego – to się zdarza wszędzie, gdzie są młodzi ludzie. Przestaliśmy się kontrolować, a co najgorsze, zaczyna nam to chyba imponować. Skoro inni są tacy wyluzowani, to ja chyba też powinnam... Widzę, co się wokół mnie dzieje i wiem, że „Warsaw Shore” to żadna ściema. Wiadomo, że ludzie są bardzo różni, ale nie udawajmy, że takie rzeczy nie dzieją się wokół nas. Jeśli ktoś tego nie zauważył, to radzę się rozejrzeć.

Takich Trybsonów i Ewelin jest całe mnóstwo, więc przestańmy się oburzać.

Karolina

warsaw shore

Mogłabym się oburzyć, że jakiś przypakowany palant z tanimi tribalami wytatuowanymi na ciele nazywa inne kobiety „świniami”, a drugi koniecznie chce je „szpachlować”. Mogłabym, ale to by nie było zbyt wiarygodnie. Zbyt dobrze wiem, że to powszechne, a na dodatek – same nie pozostajemy dłużne. Jakoś nie widziałam, żeby któryś z tych kolesi na siłę wkładał język do ust dziewczyny, którą poznał 5 minut temu. Laska, która się puściła, też nie protestowała. Bo takie właśnie jesteśmy.

Chyba czas przestać udawać, że kobiecość to tylko delikatność, klasa i wyższe wartości. Tak, jak są pomiędzy nami palanci myślący wyłącznie rozporkiem, tak są dziewczyny, które idealnie do nich pasują. I jest ich nawet więcej, niż może się niektórym wydawać. Wybierzcie się kiedyś na dyskotekę. Nie do ekskluzywnego klubu dla snobów, ale takiej zwykłej speluny, w której się pije i udaje, że tańczy. Tam stoją całe rzędy tlenionych pustaków śliniących się na widok tych wiejskich twardzieli.

Polecane wideo

Komentarze (84)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 20.11.2013 00:58
Z tym programwm jest jak z disco polo. Po kryjomu to kazdy, oficjalnie NIKT :P
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 17.11.2013 10:37
nie wiem skad autorka pochodzi, ale jej wspolczuje
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 15.11.2013 22:16
Masz rację, takich ludzi jest pełno w wiejskich/miejskich dyskotekach. I niech tam zostaną.
odpowiedz
kata (Ocena: 5) 15.11.2013 14:14
Troche z innej beczki: polecam zobaczyc zdjecia horodynskiej bez makijazu. mozna je znalesc na pdelku
zobacz odpowiedzi (2)
Anna (Ocena: 5) 15.11.2013 13:37
Szkoda mi tylko nastolatków, którzy po obejrzeniu tego programu (który jest w 100% ustawiany, gdyż nawet jeżeli ludzie Ci zachowują się tak w rzeczywistości, to żadna normalna osoba nie pokaże takiego wizerunku na forum całego kraju, rodziny, przyszłych partnerów, dzieci) będą uważali pewne normy zachowań, jakie tam obserwujemy, za całkiem poprawne. Pranie mózgu, brak szacunku dla własnego ciała. Strach mieć dzieci, bo nie wiadomo w jakich czasach będą dorastały. Jedna wielka manipulacja młodymi umysłami! Ciekawe co by powiedziała moja babcia, jakby coś takiego obejrzała...
odpowiedz

Polecane dla Ciebie