LIST: „Moja koleżanka myje włosy raz w tygodniu! Ja 2 razy dziennie...”

Dziewczyny pokłóciły się o to, która z nich robi to dobrze.
LIST: „Moja koleżanka myje włosy raz w tygodniu! Ja 2 razy dziennie...”
Fot. Thinkstock
15.06.2016

Nie jestem raczej jedną z tych, co to się wszystkiego czepiają. Z reguły mam gdzieś, co i kto robi, o ile mnie to nie dotyczy. Mimo wszystko to nie daje mi spokoju. Chodzi o niepozorne i zdawałby się głupie mycie włosów. Coś zupełnie normalnego i żadnej filozofii tu być nie powinno. Wychodzi na to, że jest i to głębsza, niż mogłam się spodziewać!

A więc tak… Wyjechałam z kilkoma dziewczynami z uczelni na wycieczkę. To znaczy, bardziej na konferencję naukową, która była częścią naszego zaliczenia. Spędziłyśmy tam tydzień, po 3 w pokoju. Moje obie współlokatorki znałam bardziej z widzenia, więc dopiero teraz mogłyśmy się lepiej poznać. Ale wiecie co? Jednej z nich wcale nie mam ochoty bliżej poznawać, bo mi podpadła.

Uważam ją za osobę mało higieniczną, a ona się tym jeszcze szczyci. Poszło o te nieszczęsne włosy, które ona moim zdaniem myje za rzadko.

Zobacz również: Ona rok temu odstawiła szampon do włosów! Było warto?

 

mycie włosów

fot. Thinkstock

Wreszcie trzeciego dnia chciałam ją zachęcić do zrobienia ze sobą porządku. Zaproponowałam, żeby poszła się myć jako pierwsza i ma na to tyle czasu, ile zechce. Suszarka będzie też do jej dyspozycji. Odpowiedziała tylko, że dziękuje i poszła. Za 10 minut wróciła. Prysznic słyszałam, suszarki nie. Włosy miała całkiem suche. Znowu ich nie umyła! Zaczęłam się martwić, żeby jakiegoś robactwa nie rozniosła. Tyle się teraz słyszy o wszach i pluskwach.

Powinnam dać sobie spokój, ale strasznie mnie to dziwiło i denerwowało. Zapytałam ją wprost - kiedy zamierza je umyć, bo jesteśmy tu już 3 dni, za nami długa podróż i w ogóle, a ona nic z nimi nie robi. Suchego szamponu też u niej nie widziałam. Stwierdziła, że ona nie ma takiej obsesji jak my i umyje po powrocie.

ŻE CO??? Młoda dziewczyna umyje włosy po tygodniu? Przez chwilę pomyślałam, że to jakaś ekolożka oszczędzająca wodę, ale okazało się, że nie o to chodzi.

Zobacz również: Jak się uczesać, gdy nie masz czasu umyć włosów? (7 prostych pomysłów)

mycie włosów

fot. Thinkstock

Ok, przejmuję się tym, bo zależy mi na tym jak wyglądam. Nie chcę chodzić z tłustymi strąkami i śmierdzieć. Jej to nie przekonało. A mnie zrobiło się jeszcze bardziej niedobrze, jak sobie uświadomiłam, co ona musi mieć na tych włosach po tygodniu. One już chyba żyją własnym życiem. Obraziła się, kiedy powiedziałam, że zadbana kobieta powinna myć włosy przynajmniej raz dziennie. W ten sposób podobno nazwałam ją brudaską.

Nie użyłam tego słowa, chociaż może sens jest taki. Dla mnie to jej zachowanie jest dziwactwem. Po powrocie mijamy się bez słowa. Ona naprawdę do końca wyjazdu porządnie się nie umyła. Może brzydko nie pachniała i jej włosy nie wyglądały tragicznie, ale na samą myśl robiło mi się niedobrze.

Ja się pytam - kto tu ma rację?

Justyna

Zobacz również: Nie wierz ludziom, którzy mówią, że niemycie włosów jest super!

 

mycie włosów

fot. Thinkstock

No i się zaczęło… Wytłumaczyła nam, że włosy potrafią się same regenerować. Przy zdrowej skórze łoju nie ma aż tak długo, żeby go ciągle zmywać. Jak myje się włosy codziennie, to ciało się rozleniwia i potem sobie z brudem nie radzi. Ona od dzieciństwa robi to tylko raz w tygodniu i podobno nie ma żadnych problemów. Jest czysta, włosy się układają, a przy okazji oszczędza sporo czasu.

Nie mogłyśmy uwierzyć w to, co słyszymy. Drążyłam temat i usłyszałam, że sama przesadzam. Ona nawet podejrzewa, że mam jakąś nerwicę i traktuję mycie włosów jak rytuał. Bo robię to codziennie i ciągle tylko planuję, kiedy będę mogła je spłukać i wysuszyć. Niepotrzebnie jej powiedziałam, że w normalnych warunkach używam szamponu nawet 2 razy dziennie. Prawie zeszła na zawał w tym momencie.

Stwierdziła, że zwariowałam. Żaden normalny człowiek podobno tego nie potrzebuje. Że mnie już nie chodzi o higienę, ale to jakiś nerwowy tik.

 

mycie włosów

fot. Thinkstock

Co wieczór musiałyśmy się dzielić łazienką. Rano nie było czasu na jakieś długie kąpiele i w ogóle. Myślałam, że będzie spory problem, bo nie dość, że 3 dziewczyny, to jeszcze wszystkie z długimi włosami. Żadna z nas nie wzięła porządnej suszarki i używałyśmy takiej małej hotelowej. Przez pierwsze 2 dni aż się zdziwiłam, że tak ładnie współpracujemy. Żadnego czekania do łazienki i bicia się o suszarkę.

Dopiero potem się zorientowałam, że z nas 3 tylko 2 w ogóle używają wody i podobnych sprzętów. Jedna co wieczór brała tylko prysznic, myła zęby i była gotowa do łóżka. Nawet miała potem pretensje, że się tak późno suszymy i ona spać nie może. Tylko, że mnie zajmowało to jakieś 40 minut, a drugiej koleżance nawet godzinę.

Długie, gęste włosy i słabiutka dmuchawa suszarki. Ale wyszło na to, że ona tego nie rozumie. Bo sama nie ma co suszyć.

 

Polecane wideo

Komentarze (56)
Ocena: 4.39 / 5
gość (Ocena: 5) 26.11.2021 23:01
Troche zrozumienia siebie nawzajem. Mieszkając w internatach, akademikach różnie bywało. Myję codziennie, inna dziewczyna co 3 dni tego dnia już ma tłuste, jedna grzywkę myje raz na dwa dni, a całe raz w tygodniu i mogłaby w ogole nie myć. Nigdy nie zwracałam uwagi im, że nie myją. One owszem gadały, że je budzę o 5 nad ranem, ale olewałam to. Dopóki rzczywiscie nie śmierdziały, czy nie miały ziemniaków we włosach po obiedzie na stołowki. Jedna typiara nie myła się tylko wietrzyła i to zimą Byłam non stop chora od otwartego okna. Jeśli włosy są tłuste trzeba je umyć. Takie mam zdanie.
odpowiedz
gość (Ocena: 2) 10.01.2020 21:04
Moim zdaniem mycie włosów codziennie to jest obsesja
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 31.03.2019 09:43
jak ktoś nie ma problemu z przetluszczającymi sie włosami, to po co ma myć je codziennie? w ten sposób tez się niszczą. Głupi artykuł. Ja jako dziecko miałam piękne, grube, zdrowe włosy, które były myte raz na dwa tygodnie (!) i co - nic. Na zdjęciach wyglądają czysto i ładnie. Ale potem wiek dojrzewania i hormony zrobiły swoje i teraz jak nie umyje raz na dwa dni to jakaś masakra. Rezultat częstego mycia jest taki - włosy na dlugości cienkie i przesuszone, nasada głowy tłusta. Przez to moje włosy straciły na długości. Jakby się nie przetłuszczały, to wiadomo, nie myłabym ich tak często, I zazdroszczę tym, co nie muszą tego robić.
odpowiedz
ddss (Ocena: 5) 13.07.2018 18:59
1 raz w tygodniu przy suchej skórze głowy wystarcza.
odpowiedz
Jess (Ocena: 5) 28.04.2017 15:58
Znam dziewczynę ,która zawsze myła włosy raz w tygodniu. Ogólnie z higiena na bakier.Często bardzo śmierdzi i jej dzieci także- to przykre. Nie myją zębów i nie dbają o higienę intymna. Ona ma zawsze ulizane tłuste kudły. Owrzodzoną cerę i wiecznie skrobie się po głowie. Łupież i pryszcze na skórze głowy twierdzi ,że to z nerwów....jasne. Ja myje co 2dzień człowiek się poci,zbiera różne wstrętne zapachy.Włosy przechodzą choćby dymem z grilla,wilgocią wszystkim. Nie trawie takich kobiet. Nie trzeba mieć extra rzeczy,ale dbać o swoją higienę wypada.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie