LIST: Lubię zaspokajać facetów oralnie. Nie rozumiem, dlaczego inne dziewczyny tak się tego wstydzą!

Zdaniem Ariel seks francuski nie powinien być tematem tabu.
LIST: Lubię zaspokajać facetów oralnie. Nie rozumiem, dlaczego inne dziewczyny tak się tego wstydzą!
13.04.2013

Cześć wszystkim!

Postanowiłam napisać do Papilota po mojej ostatniej rozmowie z kumpelą. Tak właściwie to była kłótnia, a poszło o seks francuski. Aśka uważa, że robienie chłopakowi loda to powód do wstydu i najlepiej nikomu się do tego nie przyznawać. Ja przeciwnie. Lubię zaspokajać facetów oralnie i nie uważam, żeby było w tym coś złego. Seks to seks, a jeśli facetowi jest dzięki temu przyjemnie, tym lepiej.

Pierwszy raz zaspokoiłam chłopaka w ten sposób w trzeciej klasie gimnazjum. Nie czułam się jeszcze wtedy gotowa na to, by pójść z nim do łóżka i stracić dziewictwo. Zaczęliśmy się zabawiać w inny sposób. Petting, „robótki ręczne” (wiecie, co mam na myśli) i seks oralny. Nie powiem, spodobało mi się i to nawet bardzo. Chciałam, żeby Daniel mówił mi, jakie pozycje kręcą go najbardziej i w jakim tempie powinnam go pieścić ustami.

To były przydatne lekcje. Potem każdy kolejny chłopak mówił, że jestem w tym mistrzynią. Fajnie usłyszeć taki komplement od faceta! I dziwi mnie, że niektóre dziewczyny (w tym Aśka) udają przed całym światem, że nigdy nie robiły loda. Nie wstydzą się opowiadać o zwykłym seksie, czy o tym, jak dużego penisa ma ich chłopak, ale temat orala dla nich nie istnieje. Nie rozumiem tego.

Faceci nie czają się tak, jak my. Bez skrępowania przyznają, że lubią zaspokajać swoją dziewczynę ustami. To fajne podejście. A przez dziewczyny pokroju Aśki seks oralny staje się czymś złym i wstydliwym. Strasznie mnie to wkurza.

Aśka opowiadała mi ostatnio, że nowa dziewczyna jej brata jest „lodziarą”. Dokładnie tego słowa użyła. Raz podejrzała ich w czasie seksu oralnego i od razu wydała o tamtej lasce taki osąd. Głupota. Od tego zaczęła się nasza kłótnia, bo powiedziałam jej, że w takim razie ja i ona też jesteśmy „lodziarami”. Aśka strasznie się oburzyła, zaczęła gadać, że ona nigdy nie wsadziłaby sobie penisa do ust, że to obrzydliwe, itp. A wiem dobrze, że raz w klubie zrobiła facetowi laskę. Po co udaje, że jest inaczej? Takie wypieranie się jest dziecinne i żałosne.

Nie zrozumcie mojego listu źle. Wcale Was nie namawiam, żebyście polubiły seks oralny, tak jak ja. Po prostu nie nazywajcie żadnej dziewczyny „puszczalską” czy „lodziarą” tylko dlatego, że lubi zaspokajać facetów ustami. Jak przestaniemy robienie lodów traktować jako temat tabu, będzie nam łatwiej się tym cieszyć.

Na koniec napiszę więc: lubię robić lody i dobrze mi z tym!

Pozdrawiam dziewczyny, które myślą, tak jak ja.

Ariel

Polecane wideo

Komentarze (190)
Ocena: 5 / 5
Pyza (Ocena: 5) 31.10.2020 14:28
Super, popieram(:
odpowiedz
Goga (Ocena: 5) 21.04.2019 02:22
Lachociąg, laskojad, lodziara, gałera, szlauf. To jest przyjemne uwierzcie mi. Podpisuje się pod tym nie znacie się laski.
odpowiedz
qqq (Ocena: 5) 14.06.2013 19:53
Jesteś dziwką. I tyle
odpowiedz
liili (Ocena: 5) 29.04.2013 21:12
List napisany dziwnie troche. Jakby pisala go dziewczyna ktora robi kazdemu loda bo to ja jakos buduje. Moim zdaniem nie ma nic zlego w zaspakajaniu swojego faceta ustami. sama uwielbiam dopieszcac tak swojego tygryska, ale jak przeczytalam motyw ze aska obciagnela kolesiowi w klubie to mnie zatkalo. w porzasiu, jestes w zwiaKu to trzaskaj lody, rob cos szalonego. nie ma sie czego stydzic. a dupy robiace dobrze ustami kazdemu sa wlasnie lodziarami . chyba lepiej jest uslyszec slowa pochwaly od wlasnego faceta a nie kolejnego typa jak swietnie obciagasz. nie ni..
odpowiedz
Ania (Ocena: 5) 29.04.2013 08:01
Dobrze, rozumiem. Ale po co w ogóle o seksie gadać, nie lepiej go...uprawiać?
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie