Drogie Czytelniczki,
Mam 24 lata i jestem dziewicą. Nie mam za sobą żadnych doświadczeń seksualnych poza całowaniem, a perspektywa zrobienia TEGO z dnia na dzień coraz bardziej mnie stresuje. Jestem coraz starsza i przyznawanie się do dziewictwa jest dla mnie coraz trudniejsze. Szczególnie, jeśli na kimś mi zależy. Nie chcę, żeby facet sobie pomyślał, że jestem żałosną nudziarą, a taka się właśnie czuję, kiedy o tym myślę.
Ostatnio zaczęłam się spotykać z facetem, na którym nie za bardzo mi zależy. Szczerze mówiąc widuję się z nim tylko dla zabicia czasu, bo miło się gada przy winie. Wiem jednak, że R. jest uczciwy i postępuje wobec mnie fair. Wydaje mi się, że to dobra okazja, by wreszcie przezwyciężyć swój lęk i dać się „rozdziewiczyć”. Ale boję się bólu, krwi, ciąży…
Jedyną osobą, która o tym wie, jest moja przyjaciółka jeszcze z czasów liceum. Ona jest zupełnie inna. Pierwszy raz uprawiała seks już w pierwszej klasie liceum. Zawsze miała jakiegoś chłopaka. Teraz ma narzeczonego i niedługo wychodzi za mąż. Mimo tych różnic bardzo mnie wspiera i służy radą. I choć prowadzimy zupełnie inne style życia, ona nie zachęca mnie do zmiany mojego. Mówi, żebym poczekała aż się naprawdę zakocham. Twierdzi, że straciła dziewictwo bez sensu, że nie wspomina tego najlepiej, bo nie było żadnych uczyć tylko mechaniczne przebicie się przez błonę i koniec.
Boję się też mu o tym powiedzieć. O tym, że jeszcze nigdy tego nie robiłam. On jest ode mnie starszy o 4 lata i jestem pewna, że miał już wiele kobiet. Że robił to z prawdziwymi boginiami seksu, które wiedzą jak się za to zabrać. A ja… Ja wiem tyle, ile przeczytałam na Papilocie!
Teorię robienia „loda” mam w małym paluszku, ale żeby przejść do rzeczy to sobie nie wyobrażam! Z drugiej stronie czas płynie i za chwilę będę miała 25 lat, potem 30 i ani się obejrzę 40-stka mi stuknie. Nie chcę umrzeć z nienaruszoną błoną dziewiczą!
Jeśli zdecyduję się na seks z R. to nie będzie miłość tylko zwykły seks. No wiecie, równie dobrze mogłabym to zrobić wibratorem, ale chodzi mi o przetestowanie całej interakcji. Ja nawet nie wiem, jak przebiega zdejmowanie ubrań! Ja z siebie, czy może z siebie i z niego? Czy on rozbiera i mnie i siebie? Ile trzeba się całować? Co potem? Gdzie mam go całować i jak?
Same widzicie, skrajny brak doświadczenia!
Zrobić to, czy czekać na miłość?
PS: Przypominam! 24 lata!
Delikatessen
Na Wasze listy czekamy pod adresem redakcja(at)papilot.pl
Zobacz także:
Decyzja należy do Ciebie: Czy schudnąć i zmienić swoje ciało dla chłopaka?
Justyna nigdy nie przywiązywała większej wagi do wyglądu, uważając że nie to w życiu się liczy. Ostatnio jednak chłopak wyznał jej, że chciałby aby bardziej o siebie dbała.
Wasze Listy: „Na nic kompletnie mnie nie stać, ledwo wiążę koniec z końcem”
Jola i jej chłopak borykają się z poważnymi problemami finansowymi. Żyją od 1-go do 1-go każdego miesiąca.