Drogie Czytelniczki,
Jak powszechnie wiadomo, niedługo walentynki. Ja tam nie uważam, żeby to było mądre święto – uczucia trzeba sobie okazywać codziennie, ale skoro już jest, to czemu nie zrobić wtedy czegoś szczególnego? Szczególnie, jeśli mamy kogoś bliskiego.
14 lutego 2012 przypada druga rocznica mojego związku z Michałem. Na początku myślałam, że to już ten jedyny – facet, z którym będę miała dzieci, z którym się zestarzeję. Od kilku miesięcy jednak coraz więcej rzeczy mnie w nim denerwuje. Stał się irytujący. Tzn. może inaczej – mnie zaczęły irytować pewne cechy jego charakteru, na które wcześniej nie zwracałam uwagi, bo byłam zakochana.
Ale mam sumienie, biję się z myślami. Jestem pewna tego, że nie chcę już być z Michałem. Wiem to na 100%. Coraz częściej myślę o kimś nowym. Zaczęłam nawet flirtować z pewnym facetem na Facebooku. Wiem, że to nieetyczne, żeby Michał wydawał na mnie tyle kasy, a potem dowiedział się, że ja nie chcę z nim być. Albo, co jeśli on planuje mi się tam oświadczyć?
Z drugiej strony już za ten wyjazd zapłacił, więc jeśli teraz z nim zerwę, to i tak straci jakieś pieniądze. No i nie wiem, kiedy mnie będzie stać na taki wyjazd. Zarabiam mało i Paryż mogę oglądać tylko na zdjęciach albo w Google Earth. Co ja mam zrobić? Nie chcę wyjść na wyrachowaną sukę…
Ptaszyna
Na Wasze listy czekamy pod adresem redakcja(at)papilpt.pl.
Zobacz także:
Makijaże na walentynkową randkę - 10 facetów zdradza, co lubią, a co im się nie podoba!
Kilka tygodni temu podjęłam decyzję, że muszę się z nim rozstać. I jak na złość, kiedy mi opadła ochota na ten związek, on jakby bardziej się na mnie nakręcił. Stał się czulszy niż dawniej, zaczął dawać mi kwiaty i prezenty. Pewnie ma to związek z tym, że zaczął nową, lepiej płatną pracę i zaczęło być go stać na bardziej dobitne okazywanie uczuć. No a wiecie, trudno jest powiedzieć komuś, że już nie chce się z nim spotykać, jak chwilę wcześniej dostało się nowe perfumy itp.
Ale nie można przeginać struny, więc zdecydowałam, że żeby go nie ranić przed naszą rocznicą (i żeby zamknąć te 2 lata – to będzie mój najdłuższy z dotychczasowych związków) zerwę z nim po walentynkach. Sądziłam, że zjemy razem kolację, wypijemy wino, pójdziemy do łóżka. A on przedwczoraj wyskoczył z pomysłem spędzenia walentynek w Paryżu! Kupił nam bilety, zabukował hotel. W sumie bylibyśmy tam dwie noce – od poniedziałku do środy. A ja zawsze chciałam zobaczyć miasto Amelii! To mój ukochany film! To taka świetna okazja, a jeszcze walentynki…