LIST: „Żadna mnie nie chce, bo zarabiam 2 tysiące. Kiedy się o tym dowiadują - uciekają w popłochu!”

Wojciech twierdzi, że w związku interesują nas tylko pieniądze.
LIST: „Żadna mnie nie chce, bo zarabiam 2 tysiące. Kiedy się o tym dowiadują - uciekają w popłochu!”
Fot. iStock
26.02.2017

Chciałbym poruszyć problem z męskiej perspektywy. Nie chcę się żalić, ale raczej spróbować zrozumieć. Pogubiłem się już, bo jedno słyszę, a zazwyczaj dzieje się drugie. Oficjalnie nie zwracacie uwagi na wygląd faceta i jego zarobki, a jak przyjdzie co do czego, to rozglądacie się tylko za bogatymi modelami. Ze mnie ani model, ani bogacz, więc może faktycznie frustracja przeze mnie przemawia? Nie sądzę, aż taki zgorzkniały nie jestem.

Po prostu mam żal, że wielu wartościowych facetów nie ma szans na fajny związek wyłącznie z powodu stanu posiadania. A raczej nieposiadania. Coraz więcej kobiet ustala sobie minimum, poniżej którego nie możecie zejść. Bo jak facet jest niby idealny, ale ledwo wiąże koniec z końcem, to dowód na to, że jednak taki cudowny nie jest. Do odstrzału. Może znajdzie się ktoś bardziej zaradny.

Zanim ktoś powie, że jestem zdesperowanym singlem, który szuka dziury w całym. Potwierdzam - jestem samotny i chyba trochę zdesperowany. Od dawna bez powodzenia szukam drugiej połowy. Gdyby mnie nie chciały, bo jestem brzydki lub głupi - zrozumiałbym. Najgorsze jest jednak to, że niemal zawsze sprawa rozbija się o kasę. Ja po prostu za mało zarabiam.

Zobacz również: MĘSKIM OKIEM: Dlaczego (prawie) każda kobieta to utrzymanka?

 

ile powinien zarabiać mężczyzna

fot. iStock

Kobiety twierdzą, że są bardzo ambitne. Rzadko się to objawia tym, że same chcą ciężko pracować i na siebie zarabiać. Ambicja kończy się na szukaniu partnera, który zapewni im wszystko. Jak dla mnie to bardziej cwaniactwo i handel żywym towarem, ale nie wnikam. Jak lubicie się sprzedawać, to przecież nic nie poradzę. Romantyzmu już dziś nie uświadczysz. Związek polega na tym, czy wzajemnie nam się opłaca.

Zazwyczaj układ jest prosty - dziewczyna wnosi urodę, fajne ciało, ochotę na seks, odrobinę opiekuńczości, a facet ma jej stworzyć warunki do rozwoju. Czytaj: pieniądze na wszystko, czego pani zapragnie. Wtedy ona sama czuje się dowartościowana, bo przecież za byle co mężczyzna nie płaciłby tak hojnie. No i tu jest problem, bo ja nikomu kieszonkowego wypłacać nie mogę. Jestem spłukany i to się nigdy nie zmieni.

Zaczynam karierę jako nauczyciel i chyba zdajecie sobie sprawę, jakie zarobki wchodzą tu w grę. I tak cud, że mam już prawie 2000 zł na rękę. Człowiek sobie myśli - nieźle, inni mają gorzej. A potem próbuje kogoś poderwać, zatrzymać przy sobie i nic. Bo facet musi mieć nie tylko klasę, ale i kasę. Tak, uważam, że jesteście materialistkami.

Zobacz również: LIST: „Jestem na utrzymaniu zaradnego męża. Nie wstydzę się tego!”

ile powinien zarabiać mężczyzna

fot. iStock

W życiu bym nie wysuwał takich teorii, gdybym sam tego nie doświadczył. Ale to dzieje się zbyt często, żeby było przypadkiem. Zawsze ten sam scenariusz - ale jesteś fajny, chyba się zakochałam. Pracujesz jako nauczyciel? - i tu coś zaczyna zgrzytać. Potem sprawdzają albo dowiadują się ode mnie, jakie pieniądze wchodzą tu w grę i tyle je widziałem. Bo co ja mogę im dać? Kino raz na tydzień (najlepiej ze zniżką), kolację w fast foodzie i może jakiś tani drobiazg od święta.

Życiowo jestem według nich nieporadny. Samochodu nie mam, mieszkanie wynajmuję ze współlokatorem, oszczędności nie posiadam. One są dokładnie w takiej samej, a nawet w jeszcze gorszej sytuacji, ale od faceta oczekują więcej. Dziewczyna bez kasy to po prostu dziewczyna. Skromny chłopak to już ofiara losu. Niby każdy o tym wie, ale ja się nie chcę z tym pogodzić.

Uważam, że jestem wartościowy i nie chciałbym być sam. Na razie zapowiada się właśnie na to. Prawdziwy mężczyzna zaczyna się podobno od 3500 zł na rękę. Ale to i tak absolutne minimum. Do tego jeszcze auto i własne cztery kąty. A dzieje się to w kraju bezinteresownych kobiet, które oficjalnie pociąga tylko charakter…

Zobacz również: Pieniądze w związku. Co zrobić, jeśli się o nie kłócicie?

ile powinien zarabiać mężczyzna

fot. iStock

Wy jeszcze w to wierzycie? Gdyby chodziło o osobowość, to zdążyłbym już wziąć ślub. Zawsze słyszę, że jestem przezabawny, otwarty, lojalny, dobry. Naprawdę się tak czuję. Chyba nawet nie wyglądam najgorzej, skoro kilka razy usłyszałem o sobie „przystojniak”. Raczej nie z litości. Mało tego - mózg posiadam i potrafię z niego korzystać. Ale to wszystko na nic, bo sprawa i tak rozbija się o cyferki na koncie. Eureki w tym momencie nie odkryłem. Tylko kto by pomyślał, że jest aż tak źle?

Strasznie to niesprawiedliwe. Raz krzyczycie, że jesteśmy równi, a potem wymagacie od mężczyzn niemożliwego. Moja rówieśnica może zarabiać 1500 zł na kasie w sklepie, ale ja mam być już biznesmenem z milionami. Jej się bogaty facet należy. Biednemu fajna dziewczyna już nie, bo ona ma inne priorytety. Niby tak było od zawsze, ale teraz dotyczy to mnie, więc boli podwójnie.

Jestem świeżo po kolejnym rozstaniu. Długo nie mogła się zorientować na czym stoję. Kiedy wreszcie dowiedziała się, ile zarabiam, to nagle uczucie wygasło. I jak tu nie twierdzić, że kobiety są materialistkami? Te młode już w szczególności. Przykre, bo kasa nie tylko rządzi światem, ale okazuje się, że relacjami damsko-męskimi również.

Wojciech

Polecane wideo

Komentarze (54)
Ocena: 4.7 / 5
gość (Ocena: 1) 24.01.2020 08:41
Ja tam nie wiem, ja zarabiałem dwukrotnie mniejsze pieniądze niż autor wpisu (teraz zarabiam więcej) i poznałem wiele fajnych kobiet i jakoś nie słyszałem żeby którakolwiek mówiła o pieniądzach, więc dla mnie ten wpis nie oddaje rzeczywistości.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 08.01.2019 19:56
Weź się chłopie do roboty zamiast się nad sobą użalać. Nauczyciele naprawę nie mają źle. (sam nim poniekąd jestem). Rozejrzyj się za szkołami prywatnymi, kursami i szkoleniami, może korepetycje, masz w końcu trochę więcej czasu niż pracownicy zatrudnieni na etacie w standardowej pracy. Moi znajomi z powodzeniem dorabiają w dodatkowej pracy. Co do poszukiwań to jednak zostałbym przy tym, co masz. Zastanów się czy wolałbyś być z kobietą, która liczy na Twoje pieniądze czy jest z Tobą, bo Cię szczerze kocha? W życiu różnie bywa, dzisiaj pracujesz jutro możesz zostać z niczym. Kilku moim znajomym sam radziłem, aby nie pokazywali tego, że im się powodzi trochę lepiej od innych, aby odseparować ziarna od plew. Mam nadzieję, że trafisz na odpowiednią dziewczynę. Rozejrzyj się wokół siebie. Czasem to, czego szukasz znajduje się w zasięgu ręki. Powodzenia! ;)
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 01.09.2018 17:35
A z czego chciałbyś belfrze utrzymać rodzinę? Nie da się stworzyć domu na poziomie bez zasobów!
odpowiedz
M.. (Ocena: 5) 01.05.2017 23:42
NIe każda dziewczyna patrzy ile facet zarabia. Pieniądze nie są najważniejsze w życiu tylko jaka druga osoba jest z charakteru. Ja by najmniej tak uważam.
odpowiedz
Ada (Ocena: 5) 05.03.2017 23:55
Ja się z tobą umówię. zarabiam 1800 i za chwilę umowa mi się kończy więc i tak masz lepei :-P
odpowiedz

Polecane dla Ciebie