Szanowne Czytelniczki,
Jako przyszła mama głowię się nad wyborem imienia dla naszej kruszynki. Wiemy, że będzie to dziewczynka i szalejemy z radości, oczekując jej narodzin. Jednak ja i mój mąż nie możemy się dogadać, jakie imię jej damy… Otóż ja marzę o czymś oryginalnym. Bardzo podoba mi się imię Chantale albo Cashmire, ostatecznie mogłaby też być Liwia albo Ligia. Wiem, wiem, na pewno uważacie, że jestem jakąś wariatką, ale wierzę w magię imion oraz ich wpływa na dalsze życie. Chcę, aby moja dziewczynka była wyjątkowa, dlatego pragnę, aby od najmłodszych lat wyróżniała się z tłumu Ań, Julek, Amelek i Oliwek. Tym bardziej, że nasze nazwisko jest bardzo, bardzo pospolite. Takie na miarę Nowaków czy Kowalskich. I gdybyśmy dali córeczce na imię Zosia czy Ola, to byłaby jedną z kilkuset takich osób w Polsce!
Mój mąż zupełnie nie widzi w tym problemu. Jest tradycjonalistą i nie chce słuchać moich argumentów. Jemu podoba się imię Ania i Marysia, ewentualnie Natalia. A mi się zupełnie nie podoba ten trend na staropolskie imiona! Z kolei Natalia jest takie trywialne…
Nie zrozumcie mnie źle, ale ja mam na imię Karolina i zawsze marzyłam o czymś bardziej wyrafinowanym. O imieniu, które stanowiłoby o mojej wyjątkowości! Zastanawiam się jednak, czy słusznie na to wszystko patrzę? Sprawa imienia dla dziecka jest bardzo ważna, w końcu decyduje niejako o całym dorosłym życiu. Co Wy o tym myślicie? Lepsze zwykłe, tradycyjne imię i połączenie jakich pełno w naszym kraju, czy coś naprawdę oryginalnego i finezyjnego?
Pozdrawiam,
Kara
Na Wasze listy czekamy pod adresem redakcja(at)papilot.pl.
Zobacz także:
Wasze listy: Czuję się winna śmierci siostry, ale nikt o tym nie wie
Czy to na pewno był tylko nieszczęśliwy wypadek? Przeczytajcie bolesne i zagadkowe wyznanie Marty.
Decyzja należy do Ciebie: Czy przyjmowac drogie prezenty od starszego mężczyzny?
Gosia spotyka się z zamożnym, dużo starszym od siebie mężczyzną, który obsypuje ją podarunkami. Niektóre są naprawdę kosztowne.