Drogie Czytelniczki,
Zwracam się do Was z problemem miłosno-etycznym… Dylematem…
Mam przyjaciółkę, jeszcze z liceum. Kilka razy się posprzeczałyśmy, wiecie jak to jest, ale ogólnie nasze racje są bez zarzutu. Aż do teraz.
Daria jakiś rok temu zakochała się w Patryku. To naprawdę świetny facet, więc wcale jej się nie dziwiłam. Wiele razy widywaliśmy się na imprezach, bo ten chłopak prowadzi bardzo bujne życie nocne. Chyba się zorientował, co jest grane, ale… nie był zainteresowany. Daria niby twierdziła, że jej już nie zależy, ale ja ją dobrze znam i wiem, że w głębi duszy wciąż o nim myśli…
A teraz zaczęło coś się dziać między mną a nim. Spotkaliśmy się na urodzinach wspólnej znajomej, Darii ze mną nie było, a my tak od słowa do słowa zaczęliśmy się całować. Następnego dnia rano miałam wyrzuty sumienia, ale… wspominałam to bardzo miło.
Patryk do mnie napisał – raz, drugi, trzeci… Całe noce gadaliśmy na czacie na Facebooku, a ja nie mogłam o tym nic powiedzieć Darii, bo wiem, że byłoby jej przykro.
Coraz bardziej mi na nim zależy. Myślę o nim. Chciałabym, żeby to poszło o krok dalej. Ale mam moralny dylemat. Co miałabym powiedzieć mojej przyjaciółce? Nie chcę jej krzywdzić… Nie chcę jej stracić dla chłopaka, którego aż tak dobrze nie znam.
Bardzo serdecznie was proszę o rady. Jak Wy byście postapiły?
Edyta
Na Wasze listy czekamy pod adresem redakcja(at)papilot.pl
Zobacz także:
Wasze Listy: „Miałam 52 kochanków i nie żałuję niczego!”
Wasze Listy: „Boję się samotności, więc żyję z chłopakiem, którego nie kocham”