Jak radzić sobie z problemami? Czytelnicy dzielą się swoimi realnymi problemami życiowymi, historiami, przemyśleniami przesłanymi do redakcji.
„Jesteśmy razem tylko ze względu na dzieci”.
„Czuję, że nasza relacja zmieniła się nie do poznania”.
„Po co gadanie, że założy rodzinę ze mną, skoro druga czekała na niego w domu?”.
„Każde rozstanie wydaje się ostateczne, a potem zaczynamy za sobą tęsknić”.
„Po czterech latach związku doszłam do wniosku, że Mariusz nigdy nie pokocha mnie tak jak siebie”.
„Nikt nie wie, co dzieje się w naszym domu”.
„Czemu ludzie są tacy podli?”.
„Zastanawiam się, czy znam człowieka, z którym mieszkam pod jednym dachem”.
„Lubi wydawać pieniądze, choć nie powinien”.
„Będę walczyć o swoje pieniądze, ale jej już nigdy w życiu nie zaufam”.
„W reklamach wygląda to inaczej. U mnie nie było magicznie”.
„Wydają się zaszokowani tym, że nie użalam się nad sobą i nie przesiaduję zapłakana w domu”.
„Oboje będziemy rodzicami, ale do niego chyba to nie dociera”.
„Ludzie są dla mnie straszni” – żali się Agnieszka.
„Wyszłam za Michała z litości. Teraz wiem, że nie mogłam bardziej go skrzywdzić. Sama przed sobą bałam się przyznać, że jestem z nim tylko z przyzwyczajenia”.
„Nie ze wszystkimi rodzicami warto utrzymywać relacje. Niektórzy naprawdę na to nie zasługują. Ja bez moich jestem znacznie szczęśliwsza...”.
„Po co w ogóle mi się oświadczał?”.
„Perfekcjonizm niszczy mi życie”.
„Nie pamiętam, kiedy ostatnio byłam na randce”.
„Mój partner ma narcystyczne skłonności. Liczy się tylko on i jego potrzeby. Na każdym kroku mną manipuluje, lubi mnie upokarzać. Mimo to nie odchodzę, chociaż od dawna o tym myślę...”.
„Odkrywaliśmy nowe miejsca, świetnie się razem bawiliśmy. Potem jednak zaczęło być beznadziejnie..”.
„Boję się, że nie kocha mnie tak jak jej”.
„Na każdym kroku wykorzystuje Marcina. Ma do niego ciągle sto próśb. Jest podstępna i wyrachowana...”.
„Uważam, że jest za młoda na zaręczyny i myślenie o ślubie. Rodzice i dziadkowie są załamani jej decyzją. Wszyscy tłumaczą jej, że lepiej poczekać z podobnymi decyzjami. Powinna...
Dominika nie wie, czy woli swojego męża czy byłego faceta. Nie potrafi zapomnieć o eks i zaczęła go szpiegować.
„Rzadko kiedy dostawałam od nich pochwały. Powtarzano mi, że nie powinnam za dumna. Dumni ludzie podobno szybko spoczywają na laurach i do niczego w życiu nie dochodzą...”.
„Jeśli kogoś nie znam i mam odbyć z nim dłuższą rozmowę, zaczynam się zachowywać się dziwnie. Płoszę się, czerwienię. Często się jąkam...”.
„Teściowa przez długi czas udawała moją przyjaciółkę. Niestety po czasie okazało się, że zbliżyła się do mnie tylko po to, aby wyciągać ode mnie informacje. Potem wykorzystywała...
„Niezależnie od tego, ile wysiłku wkładam w swoje działania, nigdy nie czuję się z siebie w pełni zadowolona. Wpadam w błędne koło...”.
Rodzina i znajomi Anny nie potrafią zrozumieć, że jest sama, bo tak chce.
„Mąż powiedział mi, że nasz ślub był błędem”.
„Moje stany depresyjne pogłębiają się, bo zbliża się czas urlopów. Dla mnie to najgorsza część roku. Gdybym mogła, najchętniej w ogóle bym ze swojego nie korzystała. Tracę wtedy...
„Zgodziłam się na ślub kościelny, ale mam już dość tej szopki”.
„Nie spotkałam fajniejszego i bardziej wartościowego faceta. Dlaczego więc robię mu przykrość...”.
„Nigdy nie rozumiałam się z rówieśnikami...”.
„Stracili w moich oczach, bo jedyne, co ich w życiu interesuje to pieniądze i prestiż. Moje szczęście jest chyba na ostatnim miejscu...”.
„Chociaż nie robię imprez i jestem cichą, kulturalną osobą, do moich drzwi ciągle puka policja albo straż miejska... ”.
„Wielu osobom nie podoba się, że urodzę swoje pierwsze dziecko w tym wieku”.
„Ufałam mu w stu procentach. Niestety bardzo się co do niego myliłam...”.
„Po raz pierwszy jestem tak szczęśliwa i spokojna. Nie domagam się od partnera stu procent uwagi. Nie podejrzewam go o zdrady. Cieszę się życiem i je doceniam... ”.
„Koniec końców każdy mężczyzna, w którym byłam po uszy zakochana, okazywał się zupełnie inny niż myślałam.”
„Nie rozumiem, dlaczego mamy czekać z narzeczeństwem i ślubem kolejnych kilka lat. Myślimy o sobie bardzo poważnie”.
Ula jest typem kobiety, która bardzo ceni niezależność.
„Myślałam, że szybciej uporam się w z tym rozstaniem, ale wciąż mi się nie udaje. Spędzam czas na przeglądaniu naszych wspólnych zdjęć... ”.