Paulina Smaszcz nie zwalnia tempa w komentowaniu życia swojego byłego męża. W nowym wywiadzie udzielonym portalowi Party.pl Kobieta-Petarda wyznała, że ponownie jest zakochana. Udana relacja nie powstrzymała jej jednak przed mocnym uderzeniem w Macieja Kurzajewskiego.
Zobacz także: Szokujące słowa Peli a Agnieszce Kaczorowskiej: „W rocznicę ślubu poleciała do innego”
Tym razem Smaszcz ujawniła, że ich starszy syn, Franciszek, postanowił całkowicie odciąć się od rodzinnego nazwiska: – Mój starszy syn nie chce się nazywać, jak jego ojciec. On nie chciał nazwiska ojca i ma nazwisko swojej żony. Rozumiem taką postawę, zresztą chyba najpiękniejsza rzecz, jaką mógł mi powiedzieć po tych wszystkich przebojach, które były, że: „Mamo, ja nigdy nie zrobię Laurze tego, co tobie zrobił ojciec”. To był najpiękniejszy komplement.
W rozmowie pojawił się również temat młodszego syna, Juliana, który zdecydował się zamieszkać z ojcem i jego nową partnerką, Katarzyną Cichopek. Choć Smaszcz przyznała, że zależy jej na tym, aby synowie mieli kontakt z ojcem, nie omieszkała wbić szpilki w nową partnerkę byłego męża. – Tam weszła nowa kobieta ze swoją rodziną i oczekuje się, że wszyscy będą wiwatować i rozkładać banery powitalne – stwierdziła kąśliwie.
Na koniec podkreśliła, że niezależnie od zawirowań rodzinnych, może liczyć na wsparcie obu synów. Franciszek i Julian mają bowiem pomagać jej w walce o odzyskanie pieniędzy, do których, jak sugeruje, wciąż nie ma dostępu.
