Pod koniec kwietnia tego roku niespodziewanie wyszło na jaw, że Marianna Schreiber i Przemysław Czarnecki nie są już razem. Freakfighterka wyznała przy okazji, że jej były partner stosował wobec niej oraz jej dziecka przemoc.
Dosłownie po chwili od ujawnienia tej afery okazało się, że Marianna od wielu tygodni jest zakochana. Jej nowym wybrankiem został Piotr Korczarowski, dawny działacz w Konfederacji i były asystent Grzegorza Brauna. Jednak i w tej relacji pojawiły się ostatnio zgrzyty.
Internauci podejrzewali ostatnio, że Marianna Schreiber i jej nowy partner przechodzą ostatnio kryzys. Celebrytka potwierdziła te doniesienia w rozmowie z Moniką Jaruzelską.
- To poszło w złą stronę. Ostatnio siostra zadzwoniła do mnie i powiedziała: "Wiesz, ty wszystko od razu tak pokazujesz i potem jak coś się dzieje, to już nie możesz tego cofnąć, a ludzie się upominają. Po co tak się chwalić, jak krótko znasz człowieka?". Ona ma rację i nie chodzi tu o samego Piotra, tylko o to, że my żyliśmy tu i teraz. Myśleliśmy, że jak pokażemy, że chcemy być razem, to ludzie to zrozumieją (…).
Z perspektywy czasu wiem, że Piotr nie do końca stracił przez naszą relację, ale nie mam zamiaru głębiej wchodzić w politykę. Ale biorę to na siebie. (...) On całe życie pod to poukładał, a teraz dostał kubeł zimnej wody na głowę, że polityka jest brutalna i ludzie nie kierują się samą ideą – stwierdziła Marianna. Dodała jednak optymistycznie, że jej zdaniem związek jest do uratowania, ale pod jednym warunkiem: - Nie zamierzałam udawać, że wszystko jest super. Myślę, że związek jest do uratowania, ale bez całej medialnej otoczki. Tego było za dużo, tego opisywania rzeczywistości. Nie jest tak, jak było na początku – podsumowała.
Wyświetl ten post na Instagramie