Konflikt między Blake Lively a Justinem Baldonim wciąż trwa. Przypomnijmy, że 37-latka oskarżyła aktora o molestowanie na planie filmu „It Ends With Us”. Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, a sprawa dziś rozstrzyga się w sądzie. Każda ze stron przedstawia regularnie dowody, potwierdzające swoją rację. Niedawno prawnicy Baldoniego ponownie wytoczyli „ciężkie działo”. A przynajmniej tak donosi „People”.
Przeczytaj też: Paulina Smaszcz odezwała się do Kurzajewskiego pod salą rozpraw! Co mu powiedziała?
Zagraniczne media donoszą, że pełnomocnicy Justina Baldoniego mieli przedstawić niedawno w sądzie dokumenty, z których wynika, że Blake Lively szantażowała swoją przyjaciółkę, Taylor Swift. Piosenkarka otrzymała bowiem wezwanie, by zeznawać jako świadek w sporze między aktorami. Przedstawiciele Lively mieli domagać się od zespołu prawnego Swift, by wokalistka wydała oświadczenie na rzecz koleżanki. W przeciwnym razie na jaw miały wyjść prywatne wiadomości, które posiada gwiazda „Plotkary”.
Kategorycznie zaprzeczamy wszystkim tym tak zwanym oskarżeniom, które opierają się na anonimowych źródłach i są całkowicie oderwane od rzeczywistości. Tego właśnie spodziewamy się po prawnikach drugiej strony - ludziach, którzy zdają się preferować ataki bez żadnych dowodów i bez najmniejszej troski o osoby, które krzywdzą w tym procesie. (...) Niebawem złożymy wnioski do sądu o pociągnięcie ich do odpowiedzialności za niewłaściwe postępowanie - powiedział prawnik Blake Lively, Mike Gottlieb, w rozmowie z Fox News Digital.
Przeczytaj też: Taylor Swift dystansuje się od znanej przyjaciółki, by... dbać o wizerunek
Prawnicy żony Ryana Reynoldsa wnioskowali więc o usunięcie z akt wspomnianych oskarżeń. Ich zdaniem dokumenty te tylko utrudnią postępowanie. Poza tym nie opierają się na żadnych faktach.
Nie ma potrzeby odpowiadać na anonimowe, bezpodstawne oskarżenia, które są lekkomyślnie stawiane bez żadnych dowodów. Warto jednak zaznaczyć, że każde z oskarżeń jest fałszywe - napisali prawnicy Lively.
Na ten moment sama Swift nie zabrała głosu w tej sprawie. Kilka tygodni temu prasa informowała, że piosenkarka najchętniej odcięłaby się od sprawy, gdyż boi się o swój wizerunek.
Przeczytaj też: Agnieszka Hyży wprost do Kaczorowskiej po dramie w „TzG”? „Porażkę trzeba unieść z pokorą…”
Wyświetl ten post na Instagramie