„Emily w Paryżu” to absolutny hit Netflixa. Nic więc dziwnego, że streamingowy gigant zamówił 5. sezon przygód przebojowej Amerykanki, która zdobywa zarówno stolicę Francji i Włoch, jak i serca mieszkańców tych miast. Dodajmy, że produkcja przyniosła międzynarodową sławę nie tylko Lily Collins, czyli tytułowej bohaterce, lecz także pozostałym aktorom, którzy zajmują ważne miejsce w życiu Emily. A wśród nich znajduje się Camille Razat, odgrywająca rolę koleżanki Cooper i byłej dziewczyny Gabriela.
Przeczytaj też: Iza Krzan mówi o relacjach z jedną z koleżanek z PnŚ
Kilka miesięcy temu sieć obiegła niepokojąca informacja. Lucas Bravo, czyli serialowy Gabriel, brał pod uwagę zakończenie pracy na planie „Emily w Paryżu”. Dlaczego? 37-latek twierdził, że nie podoba mu się, w jakim kierunku rozwija się grany przez niego wątek. Aktor uważał, że seksowny szef kuchni to jałowy bohater. I jeśli scenarzyści nie wezmą pod uwagę pewnych zmian, Francuz rozważy odejście z serialu.
Czy produkcja zrobiła ukłon w stronę Bravo? Nie wiadomo, choć aktor zdecydował się pozostać w projekcie. Niemniej na rozstanie postawiła jego serialowa ex-dziewczyna, czyli Camille. Dlaczego? Jak twierdzi Camille Razat, wątek jej postaci w naturalny sposób dopłynął do brzegu. 31-latka zaznacza jednak, że drzwi do powrotu na plan są dla niej otwarte. Niewykluczone więc, że jeszcze kiedyś Camille pojawi się w życiu Emily.
Po niesamowitej podróży podjęłam decyzję o odejściu z „Emily w Paryżu”. To było naprawdę cudowne doświadczenie, pełne rozwoju, kreatywności i niezapomnianych wspomnień. Dziękuję za zaufanie i za danie mi możliwości tchnięcia życia w Camille i pozostawienie otwartych drzwi na jej powrót, ponieważ zawsze będzie częścią świata „Emily w Paryżu” – napisała w Sieci.
Przeczytaj też: I wszystko jasne! Wiadomo już, jakie relacje łączą dziś Jennifer Lopez i Bena Afflecka
Głos w sprawie szybko zabrała Lily Collins.
Kocham cię, siostro. To była szalona jazda i absolutna przyjemność. Jesteś gwiazdą rocka. Jestem z ciebie taka dumna – skomentowała w social mediach.
Dodajmy, że Razat wyjawiła fanom, że pracuje nad dwoma nowymi serialami – jednym realizowanym dla Netflixa, drugim dla Disney+. Przy okazji wspomniała, że założyła firmę produkcyjną. Na razie zajmuje się teledyskami i krótkimi formami, ale zdecydowanie ma ochotę na więcej!
Trzymamy kciuki i będziemy tęsknić!
Przeczytaj też: Nie tylko Podsiadło. Te gwiazdy odpadły z talent show, a dziś robią furorę!
Wyświetl ten post na Instagramie