Jay-Z i Beyoncé wybrali się niedawno na wspólną kolacji w prestiżowej włoskiej restauracji Cipriani w Beverly Hills. To ich pierwsze publiczne wyjście od czasu głośnej afery, w którą miał być zamieszany mąż piosenkarki, a także P.Diddy. Sprawa, która przez ostatnie tygodnie elektryzowała świat show-biznesu, została jednak umorzona.
Zobacz także: Agnieszka Kaczorowska zadzwoniła z dżungli do Macieja Peli. „A kto by, ku**a, rodzinę utrzymał”
Mimo burzliwych wydarzeń, para wydawała się być w znakomitych humorach. Wychodząc z restauracji, oboje uśmiechali się i swobodnie rozmawiali, jakby z dala od medialnych zawirowań. Ich postawa zdawała się mówić jedno: razem są silniejsi i nic nie jest w stanie zachwiać ich związkiem.
Fot. Forum
Jak przystało na jedną z najpotężniejszych par w show-biznesie, Jay-Z i Beyoncé zaprezentowali się w nienagannych stylizacjach. Beyoncé postawiła na minimalistyczną elegancję, wybierając czarną marynarkę, mokasyny i białe skarpetki, co nadało jej lookowi subtelnego retro charakteru. Jay-Z natomiast wybrał monochromatyczną czerń, podkreślając swój ponadczasowy styl.
To wspólne wyjście bez wątpienia jest mocnym sygnałem, że para nie pozwala, by zewnętrzne wydarzenia wpływały na ich relację. Beyoncé i Jay-Z wielokrotnie udowadniali, że potrafią wspierać się nawzajem w trudnych momentach. Ich ostatnia randka to dowód na to, że miłość i wzajemne wsparcie potrafią przetrwać każdą burzę.
Fot. Forum