„Królowe przetrwania” to kontrowersyjny program, emitowany na antenie TVN7. Na czym opiera się jego fabuła? 12 kobiet znanych z Internetu spotyka się w sercu dżungli, bez telefonów i mediów społecznościowych. Bohaterki reality show funkcjonują w dwóch rywalizujących ze sobą obozach. I jak łatwo można się domyśleć, gonią dramę za dramą. Dodajmy jeszcze, że do projektu zapraszane są kobiety, które – mówiąc delikatnie – budzą skrajne emocje.
Jedną z uczestniczek drugiego sezonu jest Eliza Trybała. 32-latka znana jest z udziału w programie „Warsaw Shore”. Choć wydaje się, że celebrytka wizerunkowo lepiej wypadła w tajskiej dżungli, jej samej chyba średnio podoba się, jak przedstawił ją TVN.
Przeczytaj też: Eksplozja emocji w „Królowej przetrwania”. Schreiber obraziła Kaczorowską, Smaszcz odeszła z programu
Za nami premiera 6. odcinka drugiego sezonu „Królowych przetrwania”. Eliza Trybała, jedna z bohaterek tego reality show, stwierdziła niedawno w social mediach, że nie podoba jej się sposób, w jaki została pokazana.
Nigdy nie powiem, że żałuję wzięcia udziału w tym programie. To była jedna z najpiękniejszych przygód mojego życia — pełna emocji, wyzwań i niezapomnianych momentów, których nikt mi nie odbierze. Ale co byście zrobili, gdybyście znaleźli się w programie, a 90 proc pokazanych scen z wami to byłyby tylko złe momenty? (...) Gdybyście otworzyli się przed kamerami, opowiedzieli o swoich najtrudniejszych przeżyciach, płakali, zwierzając się innym — ale nic z tego nie zostało pokazane? – żaliła się.
Celebrytka nie żałuje wzięcia udziału w programie, jednak czuje niesprawiedliwość, ponieważ historie innych uczestniczek były przedstawiane po kilka razy, a jej wcale. Poza tym nie pokazano jej pozytywnej i empatycznej strony.
Program może pokazać cię, jak tylko chce. (...) Wiem, że jestem osobą kontrowersyjną — walczę o swoje, mam silny charakter, mówię głośno, co myślę. Nie mam z tym problemu, ale jeśli pokazuje się mnie w ten sposób, to dla równowagi warto by było pokazać też tę drugą stronę. Bo chyba nikt nie myśli, że w domu tylko krzyczę? Nie potrzebuję robić z siebie ofiary. Jestem silną kobietą, mam rodzinę, która kocha mnie nad życie, przyjaciół, którzy doskonale wiedzą, jaka jestem — i to mi wystarczy. Nie oczekuję poklasku od obcych ludzi - dodała.
Myślisz, że Eliza za wcześnie wydała wyrok i produkcja pokaże jeszcze jej lepsze oblicze?
Przeczytaj też: Kanye West znowu szokuje. Niewiarygodne, CO znalazło się w jego sklepie
fot. IG @elizka_trybala
fot. IG @elizka_trybala
Wyświetl ten post na Instagramie