Agnieszka Hyży, gdy wchodziła do show-biznesu, kojarzyła się wielu jako dziewczyna Marcina Mroczka. Dziennikarka starała się jednak pracować na własne nazwisko i dość szybko zawalczyła o niezłą pozycję w stacji Polsat. Nigdy jednak nie była kontrowersyjną postacią, dlatego też media ponownie bardziej zainteresowały się nią, gdy zaczęła randkować z Grzegorzem Hyży. Para spotkała się przypadkowo podczas festiwalu w Sopocie. Chwilę później zakochani wzięli romantyczny ślub w Rzymie, a w 2021 roku doczekali się synka, Leona. Wspólnie wychowują też dzieci ze swoich poprzednich związków, czyli Martę (córka Agnieszki) i Wiktora oraz Aleksandra (bliźniaki Grzegorza).
Przeczytaj też: Ukochana Marcina Hakiela o porównywaniach do Katarzyny Cichopek. „Nie miałam wysoko postawionej poprzeczki”
Agnieszka i Grzegorz Hyży w tym roku będą obchodzić 10. rocznicę ślubu. Para od samego początku swojej relacji starała się pilnować prywatności, a więc niewiele informacji na temat ich małżeństwa trafiło do mediów. Teraz 39-latka zrobiła jednak mały wyjątek i uchyliła rąbka tajemnicy. W podcaście Magdy Mołek wyjawiła, że nie zawsze wszystko układało się kolorowo. W pewnym momencie partnerzy musieli nawet skorzystać z pomocy specjalisty, czyli terapeuty.
Tylko dla jasności, my nie jesteśmy idealną rodziną. Wiele rzeczy się u nas też złego wydarzyło. Nie będę płakać. Uważam, że nasza patchworkowa rodzina też dostała medialnie te największe działa, które media w nas wystrzeliły, które spowodowały, że my się na ileś miesięcy w ogóle odcięliśmy od mediów i pracy. To były czasy, kiedy ja byłam w ciąży, a właściwie walczyłam o to żeby urodzić dziecko. Jestem szczęśliwa, że udało nam się z tego wszystkiego wyjść obronną ręką i jakby nie odzierając się z jakiejś intymności. Mam odwagę się przyznać, że zaliczyliśmy kilka poważnych upadków, że sięgnęliśmy po pomoc fachowców, czyli terapię. Na koncercie Grześka, jak ci pokazywałam świecącą obrączkę mojego męża i miałam po prostu takie poczucie, że zrobiliśmy, że mimo tych wszystkich zakrętów, dla siebie, dla dzieci, dla rodzimy – powiedziała Agnieszka Hyży.
Myślisz, że teraz dziennikarka częściej będzie mówić o prywatnym życiu?
Przeczytaj też: Paulina Smaszcz dostawała wiadomości z pogróżkami. „Ludzie życzyli mi śmierci”
Wyświetl ten post na Instagramie