Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel przez długi czas byli uważani za jedną z najpiękniejszych celebryckich par. Ich burzliwe rozstanie zaskoczyło wszystkich, stając się jednym z najgłośniejszych tematów związanych z naszym rodzimym show-biznesem. Popularny tancerz odnalazł swego czasu szczęście u boku Dominiki Serowskiej. Niedawno powitali na świecie swoje pierwsze dziecko, synka Romea.
Zobacz także: Córka Anny Samusionek mówi na kanapie śniadaniówki o trudnej przeszłości
Mimo że drogi Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela rozeszły się już dawno temu, temat ich relacji i tak powraca jak bumerang. Ot, sporo osób często porównuje ukochaną tancerza do jego byłej żony. Jak czuje się z tym Dominika Serowska? Partnerka Marcina Hakiela opowiedziała szczerze o swoich odczuciach, goszcząc w podcaście Ani Kolasińskiej. Okazuje się, że obecnie nie stanowi to dla niej najmniejszego problemu.
Myślę sobie, że ja tak naprawdę nie miałam jakiejś - z całym szacunkiem - wysoko postawionej poprzeczki, jeżeli chodzi o porównywanie. Pomyśl sobie teraz o lasce, która jest z Bradem Pittem po Angelinie Jolie. To ona ma przerąbane, ona będzie całe życie porównywana. Brangelina to też była taka para wymarzona (...). Ja tej lasce mega współczuję, chociaż uważam, że i tak to dzielnie znosi.
- wyznała Dominika Serowska w podcaście Ani Kolasińskiej. W przeszłości zdarzały się jednak sytuacje związane z tym polem, które bardzo ją dotknęły.
Mnie wkurzyło wiele sytuacji i też nie rozumiałam, po co w ogóle do tego wracać (...). I też nie uważam, żeby było co porównywać, bo my jesteśmy z tak zupełnie różnych światów... Myślę, że właśnie ludzie zaczynają porównywać coś dopiero wtedy, kiedy coś jest zupełnie inne od poprzedniego i dlatego może te porównania gdzieś tam padały. Dużo starszych pań to przeżywało. Były takie komentarze, jak już zaczęłam być z Marcinem, że one się dalej modlą, żeby jednak jego małżeństwo przetrwało. No, nie dyskutujesz z czymś takim. No bo co masz powiedzieć?
- mówiła Dominika Serowska w podcaście Ani Kolasińskiej.
Zobacz także: Paulina Smaszcz dostawała wiadomości z pogróżkami. „Ludzie życzyli mi śmierci”
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie