Świat wciąż jest w szoku po informacjach na temat P. Diddy’ego, które w ostatnich miesiącach ujrzały światło dzienne. W połowie września 54-letni milioner został aresztowany, a zarzuty, które mu postawiono to m.in. handel ludźmi w celach seksualnych, posiadanie narkotyków oraz przestępstwa związane z bronią palną. Skala oskarżeń jest przerażająca, ponieważ wśród 120 oskarżycieli, aż 25 osób w momencie napaści miało być nieletnich. Najmłodsza ofiara, według dokumentów sądowych, miała zaledwie 9 lat.
Na „białych imprezach” rapera bywało wiele znanych osób, które obecnie próbują się od znajomości z nim odciąć. Co pewien czas do mediów wypływają jednak kolejne przerażające doniesienia. Ostatnie z nich dotyczą Jaya-Z.
Jak donosi NBC News, Shawn Carter, czyli Jay-Z, jest podejrzewany o gwałt, którego wspólnie z P.Diddym dopuścił się w 2000 roku na 13-letniej dziewczynie. Do przestępstwa miało dojść na afterparty po gali MTV Video Music Awards. - Pozew pod anonimowymi danymi „Jane Doe” złożono w Nowym Jorku jeszcze w październiku przeciw Diddy`emu, natomiast w niedzielę uzupełniono go właśnie o oskarżenia przeciwko mężowi Beyoncé – wyjaśnia pudelek.pl.
Obrońca domniemanej ofiary, Tony Buzbee, nie skomentował dotąd tej sprawy, w przeciwieństwie do Jaya-Z. Raper odniósł się do oskarżeń pod swoim adresem w bardzo dosadnych słowach: - Te oskarżenia są tak haniebne, że nalegam, aby złożono w tej sprawie skargę karną, a nie cywilną! Ktoś, kto miałby dopuścić się tak strasznych rzeczy wobec osoby nieletniej, powinien siedzieć w więzieniu, prawda? Jeśli tak było, to domniemane ofiary zasługują na realną sprawiedliwość (…). Zrobiliście straszny błąd, jeśli sądzicie, że wszyscy „celebryci” są tacy sami. Nie jestem z waszego świata. Jestem człowiekiem z Brooklynu, my się tu nie bawimy w takie gierki. Mamy zasady i honor, stajemy w obronie dzieci.
Raper złożył już kontrpozew w tej sprawie. Przy okazji dodał ze smutkiem: - Współczuję własnej rodzinie. Ja i żona będziemy musieli usiąść z dziećmi, z których jedno jest w wieku, gdy jej znajomi zobaczą te oskarżenia i na pewno będą o nie pytać, i wyjaśnić im, dlaczego ludzie są tak okrutni i chciwi.
Według doniesień NBC News, 24 lata temu domniemana ofiara próbowała dostać się na galę i afterparty MTV Video Music Awards. Kierowca jednej z limuzyn miał jej wówczas powiedzieć, że „wpisuje się w to, co lubi P.Diddy”, po czym zaprosił ją na imprezę po gali. Tam kazano jej podpisać umowę o poufności, a na miejscu dosypano jej coś do drinka. Gwałtowi miała przyglądać się znana celebrytka, której personaliów dotąd nie ujawniono.
Po zajściu dziewczyna zabrała swoje rzeczy i zadzwoniła po ojca ze stacji benzynowej.
O tym, jak było naprawdę, być może przekonamy się już w najbliższych miesiącach.
Zobacz także: Danuta Martyniuk komentuje skandaliczne zachowanie syna: „Daniel to narkoman. Nie będzie już wybaczania”
Fot. Forum