O kryzysie w związku Meghan Markle i księcia Harry’ego mówi się od kilku miesięcy. Dowodem na poluźnienie relacji miałby fakt, że para coraz więcej czasu spędza osobno, a sam syn króla Karola III od dawna publicznie pokazuje się solo. Czy w tych doniesieniach jest choć ziarno prawdy? Głos w tej sprawie zabrał sam zainteresowany.
Przeczytaj też: Agnieszka Kaczorowska nie traci czasu. Rozwodu jeszcze nie ma, a już podejmuje takie kroki...
Co miałoby być powodem kryzysu w związku państwa Sussex? Cóż, możliwości wymieniało się kilka, ale najczęściej podawaną przyczyną była tęsknota Herry’ego za rodziną i niechęć Meghan do pojednania z royalsami. Zzarówno była aktorka jak i książę nie odnosili się do tych rewelacji. Aż do teraz.
Czy rozwód u państwa Sussex jest na horyzoncie? Chyba niekoniecznie. Wszelkie plotki na ten temat ukrócił sam książę Harry podczas wydarzenia, organizowanego przez New York Times. W jaki sposób? Na pytanie o to, czy tak duże zainteresowanie mediów życiem osobistym pary jest dobre, rzekł:
Nie, to zdecydowanie nie jest dobra rzecz. Najwyraźniej kupowaliśmy dom albo przeprowadzaliśmy się 10, 12 razy. Podobno też rozwiedliśmy się 10, może 12 razy – powiedział, nie kryjąc rozbawienia.
40-latek dodał również, że sam już czasami nie jest w stanie nadążyć za nowymi doniesieniami, wiec po prostu je ignoruje.
Odetchnęłaś z ulgą?
Przeczytaj też: Mateusz Damięcki o relacji z żoną: „Nie dogadujemy się”
Wyświetl ten post na Instagramie