Na początku 2024 roku w Telewizji Polskiej zaczęto wprowadzać wiele zmian. Powodem było przede wszystkim przejęcie władzy przez rząd Donalda Tuska. W efekcie pracę straciło wiele osób – także w formatach rozrywkowych. Metamorfoza nie ominęła również „Pytania na śniadanie”. Nowa dyrekcja podziękowała za współpracę wszystkim dotychczasowym prowadzącym, a na ich miejsce zatrudniła nowe (mniej lub bardziej znane) twarze.
Czy to koniec "ulepszeń"? Nic z tych rzeczy. Jak donosi Pudelek, już w grudniu widzów czeka kilka niespodzianek.
Przeczytaj też: „Taniec z gwiazdami” 16: znana dziennikarka sprawdzi swoje siły na parkiecie nowej edycji?
Jak fani śniadaniówki TVP2 oceniali „odświeżenie” formatu? Cóż, trudno było doszukiwać się wielkich zachwytów. Zresztą przez długie miesiące stacja nie mogła pochwalić się dobrymi wynikami oglądalności. Niemniej nie poddano się i wciąż starano zmienić ten stan rzeczy – na przykład przenosząc program do nowego studia. Jakie były efekty tych działań? Okazuje się, że nienajgorsze, bowiem słupki oglądalności poszybowały w górę. Władze stacji mają jednak podobno kolejne asy w rękawie. Jak twierdzi Pudelek, na kanapę prowadzących ma powrócić… Łukasz Nowicki.
Łukasz to profesjonalista, uwielbiany przez widzów. Jesteśmy przekonani, że jego powrót z pewnością ich ucieszy. Na tym jednak zmiany w "Pytaniu na Śniadanie" się nie kończą - nieustannie chcemy zaskakiwać naszych odbiorców. O szczegółach będziemy informować na bieżąco – zdradza źródło.
Dodajmy również, że 51-latek nie pożegnał się z pracą w TVP na wszystkich frontach. Były mąż Haliny Mlynkovej wciąż jest prowadzącym teleturniej „Postaw na milion”.
Co o tym myślisz?
Przeczytaj też: Będzie nowe jury w „Tańcu z gwiazdami”?! Jedna z twarzy stacji jest poważną kandydatką
Wyświetl ten post na Instagramie