Majka Jeżowska to wulkan energii. Warto jednak wiedzieć, że za jej uśmiechem kryją się też przykre wspomnienia. Gwiazda dziecięcej piosenki wyjawiła w programie „Taniec z gwiazdami”, że była ofiarą przemocy domowej.
Przeczytaj też: Ta uczestniczka ponownie zachwyciła na parkiecie „Tańca z gwiazdami”!
Majka Jeżowska jest uczestniczką 15. edycji „Tańca z gwiazdami”. 64-latka na parkiecie radzi sobie bardzo dobrze. W poprzednim tygodniu w programie zatańczyła wraz ze swoim synem. W ubiegłą niedzielę zdecydowała się z kolei wrócić wspomnieniami do smutnych chwil, które zgotował jej były mąż i ojciec jej dziecka.
Byłam wtedy bardzo młoda, urodziłam syna i doświadczyłam przemocy w domu, konkretnie z ręki męża. Wydawało mi się, że się zmieni dla mnie. Wylądowałam w szpitalu po jednej z kłótni. Zostałam uderzona, jak to się mówi, z byka, czyli czołem prosto w krtań. Gdyby cios był 2 milimetry niżej, to zostałyby przerwane struny głosowe i straciłabym głos. Uciekłam od damskiego boksera najszybciej jak się dało — wyjawiła Majka Jeżowska.
Przy okazji wokalistka zwróciła się z apelem do kobiet, by nigdy nie przestawały walczyć o siebie i miały odwagę stawiać siebie samą na pierwszym miejscu. Odnosząc się do motywu odcinka, czyli rock and rolla, przyznała że to jest siła, którą odczuwają przede wszystkim te dziewczyny, które potrzebują wolności. Na jej słowa nie pozostała obojętna Ewa Kasprzyk.
Ja ciebie nie znałam z tej strony. Ja widziałam tylko twoją roześmianą twarz, którą chciałaś pokazać światu, a ty pokazałaś swoje przepiękne, pęknięte wnętrze I chyba wszystkie kobiety, które jeszcze nie czują się wolne, powinny wreszcie zrozumieć to, co do nich powiedziałaś — podsumowała jurorka.
Przeczytaj też: Marcela Leszczak wspomina rozstanie z Miśkiem Koterskim: „Nie umiałam sobie poradzić”
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie