15 sierpnia miała miejsce premiera pierwszej części 4. sezonu „Emily w Paryżu”. Hitowego serialu Netflixa, który opowiada historię przebojowej Amerykanki, podbijającej świat marketingu w stolicy Francji. Przy okazji widzowie mogą też śledzić jej miłosne losy. I choć główną rolę w tej produkcji gra Lily Collins, to Philippine Leroy-Beaulieu czyli serialowa Sylvie, dodaje jej niepowtarzalnego smaku. Warto jednak wiedzieć, że o mały włos 61-letnia gwiazda nie pojawiłaby się na planie „Emily in Paris”.
Przeczytaj też: Jenna Ortega jest na początku aktorskiej kariery i już narzeka na Hollywood
Sylvie to charakterna właścicielka francuskiej agencji marketingowej. Jest dojrzałą kobietą, która nie boi się iść własną drogą i żyć na własnych zasadach. Fani serialu pokochali ją za cięty język, silny charakter i absolutnie perfekcyjne wyczucie stylu. I choć dziś trudno sobie wyobrazić „Emily w Paryżu” bez Philippine Leroy-Beaulieu, w rzeczywistości niewiele brakowało, by Francuzka nie była uwzględniona w scenariuszu. A wszystko dlatego, że jej wiek początkowo uznano za minus.
Dyrektor castingu zadzwonił do mnie i powiedział: „To nie jest partia dla ciebie. Jesteś zdecydowanie za stara do tej roli, szukają kogoś, kto ma 35-40 lat. Ale powinnaś przeczytać kwestie Sylvie, jeśli chcesz spróbować”. I gdy przeczytałam przysłane mi przez nich sceny, pomyślałam „Oczywiście, doskonale znam tę panią” – powiedziała w wywiadzie dla serwisu WWD.com.
Na szczęście Philippine Leroy-Beaulieu bardzo szybko przekonała do siebie produkcję. Zresztą mówi się, że twórcy serialu zmienili dla niej scenariusz.
Kiedy Darren Star wybiera aktorów, widzi w nich cechy, które potem wykorzysta na planie. Inspiruje go charakter każdej osoby. W ten sposób pisze scenariusz. W tamtym roku powiedział do mnie: „Wiesz, dlaczego cię zatrudniłem? Bo lubię twoją wrażliwość”. Sylvie jest bardzo mocnym charakterem. Jednak w środku mam tę wrażliwość i lubię, gdy ludzie, którzy na zewnątrz noszą zbroję, kryją pod swoje nią rany – dodała.
Przeczytaj też: Blake Lively pozowała w sukni, którą Britney Spears nosiła 22 lata temu!
Wyświetl ten post na Instagramie