W sieci od kilku tygodni nie milkną plotki na temat rozpadu małżeństwa Jennifer Lopez i Bena Afflecka. I choć para nie komentuje ich na razie w żaden sposób, a przed paparazzi pokazuje, że wszystko jest jak dawniej, media już od paru dni donoszą, że latynoska gwiazda i amerykański aktor żyją w osobnych domach. Co więcej, mają nawet rozważać sprzedaż wspólnej rezydencji, która miała być ich wymarzonym gniazdkiem. Oliwy do ognia dolewa fakt, że J.Lo właśnie odwołała amerykańską trasę koncertową, by być z bliskimi.
Przeczytaj też: Kolejne wieści na temat zdrowia Kate Middleton: „Nadal poddawana jest chemioterapii”
Jennifer Lopez i Ben Affleck już dwie dekady temu tworzyli jedną z najgorętszych par w Hollywood. Jednakże chwilę przed sformalizowaniem związku, rozeszli się. W 2021 roku postanowili dać sobie jednak drugą szansę i w 2022 roku, po blisko dwudziestu latach od rozstania, ostatecznie stanęli przed ołtarzem. Niemniej, jeśli plotki okażą się prawdziwe, zbyt długo nie udało im się cieszyć wspólnym życiem. Zagraniczne media donoszą bowiem, że rozwód Bennifer jest już na horyzoncie.
Co może potwierdzać taką wersję wydarzeń? Mieszkanie osobno to jedno, odwołana trasa koncertowa J.Lo – drugie.
Jestem całkowicie zrozpaczona i zdruzgotana. Zawiodłam was. Musicie wiedzieć, że nie robiłabym tego, gdybym nie czuła, że jest to absolutnie konieczne. Jeszcze do was wrócę – poinformowała w sieci.
Z kolei Live Nation, firma organizująca wydarzenia muzyczne, dodała, że "Jennifer bierze wolne, aby być z dziećmi, rodziną i bliskimi przyjaciółmi". Warto też wiedzieć, że część amerykańskiej prasy pisze również o tym, że bilety na te imprezy miały się po prostu słabo sprzedawać. A jaka jest prawda? Dowiemy się pewnie niedługo...
Przeczytaj też: Paulina i Jakub Rzeźniczakowie podali datę 3. rocznicy związku. Internauci zwrócili uwagę na jeden szczegół
Wyświetl ten post na Instagramie