27. edycja „Tańca z gwiazdami” przyniosła widzom wiele emocji. Trzeba również przyznać, że jej poziom był wyjątkowo wysoki. Ostatecznie Kryształową Kulę wytańczyli Anita Sokołowska wraz z Jackiem Jeschke. Przypomnijmy, że poza statuetką para do domu wróciła także z czekiem na niemałą kwotę. Aktorka otrzymała od produkcji 100 000 złotych, a tancerz 50 000. Oczywiście poza umówioną wcześniej gażą za udział w programie. Czy szczęśliwcy wiedzą już, na co zwycięzcy wydadzą pieniądze?
Przeczytaj też: Roksana Węgiel jest faworyzowana w „Tańcu z gwiazdami”? Wokalistka zabrała głos
„Taniec z gwiazdami” to dla uczestników nie tylko przygoda i dobra zabawa, lecz także możliwość pokazania się i przypomnienia o swojej osobie. Poza tym to również doskonały sposób, by zasilić domowy budżet. Nie jest bowiem żadną tajemnicą, że stawki za odcinek tanecznego show nie należą do najniższych. Oczywiście każda gwiazda i zapewne każdy tancerz negocjują własne warunki, lecz można przypuszczać, że i tak na koniec programu, gromadzi się całkiem przyjemna kwota. A gdy jeszcze do tego dołożymy nagrodę pieniężną… cóż, jest o co walczyć.
Czy zwycięzcy ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami” wiedzą już na co przeznaczą swoją wygraną? Okazuje się, że Jacek Jeschke, tancerz, ma już w głowie rozdysponowaną kwotę. Sportowiec chce "dołożyć" ją do włoskiego ślubu, który odbędzie się za miesiąc. Z kolei aktorka znana przede wszystkim z serialu „Przyjaciółki” wciąż się zastanawia.
Ja nie mam [planów – przyp. red.], bo ja nie myślałam, nie podejrzewałam, że będę w tym miejscu i że wygramy – przyznała Anita Sokołowska w rozmowie z serwisem Świat Gwiazd, a Jacek Jeschke dodał - A ja mam ślub za miesiąc we Włoszech, więc może sobie tam zostanę trochę dłużej.
Przeczytaj też: "Nigdy tego nie było" - Anita Sokołowska musi tłumaczyć się ze swojej przeszłości
Wyświetl ten post na Instagramie