Urlop menstruacyjny to projekt, nad którym opinia publiczna dyskutuje już od kilku lat. Niektóre firmy – w tym również polskie – wprowadziły go nawet w życie. Chodzi oczywiście o dni wolne od pracy w momencie, kiedy kobieta przechodzi okres. Gdy dolegliwości związane z tym procesem są uciążliwe, pracownica ma prawo raz w miesiącu skorzystać z dodatkowego dnia pełnopłatnego urlopu. Czy jest to dobry pomysł? Dla zdecydowanej większości dziewczyn na pewno. Niemniej innego zdania jest Małgorzata Rozenek-Majdan…
Przeczytaj też: Najnowszy spot Kendall Jenner oczarował jej fanów. „Ideał kobiecości”
Perfekcyjna Pani Domu znana jest z walki o prawa kobiet. Celebrytka chętnie udziela się w różnych panelach dyskusyjnych, bierze udział w strajkach i walczy o refundację in vitro. Dużym zaskoczeniem jest więc fakt, że prezenterka jest przeciwko urlopowi menstruacyjnemu. Dlaczego? Jak wyjaśnia, tego typu projekt przeczyłby idee równości kobiet i mężczyzn.
Nie powinno być takiego urlopu. Jestem osobą, która tak głęboko wierzy w równość kobiet i mężczyzn, że uważam - wyrównywanie szans jest drogą, a nie sztuczne wynagradzanie – powiedziała Małgorzata.
45-latka przyznała też, że zadziwia ją, że w dzisiejszych czasach wciąż dyskutuje się o równości płac. Dla niej to abstrakcyjna sytuacja.
Nierówności płacowe to jest tak bardzo staroświeckie myślenie, tak bardzo boomerskie, [...] dziwię się, że my w XXI wieku musimy rozmawiać o tym, że kobieta za tą samą pracę powinna zarabiać te same pieniądze. Jest to dla mnie absurd - dodała.
A ty co o tym myślisz?
Przeczytaj też: Dlaczego Oliwia Bieniuk zniknęła z mediów? Córka Anny Przybylskiej miała ważny powód
Wyświetl ten post na Instagramie