Do tego, że moda zatoczyła koło, chyba nikogo nie trzeba przekonywać. Aktualnie w trendach znajduje się wiele elementów garderoby, które same nosiłyśmy 20 lat temu lub które w młodości zakładały nasze mamy. Nic więc dziwnego, że na dnie własnej szafy da się znaleźć prawdziwe perełki. Zresztą udowadnia to chociażby córka Catherine Zeta-Jones, która od sławnej mamy pożyczyła ostatnio piękną, pudrową kreację z metką Emanuel Ungaro.
Przeczytaj też: Beyonce pokazała się fanom bez peruki i makijażu. To naprawdę rzadki widok!
Przenieśmy się na chwilę w czasie. Jest rok 1999 i odbywa się dala MTV Movie Awards. Catherine Zeta-Jones pojawia się na czerwonym dywanie w bieliźnianej, różowej sukience, ozdabianej koronką. Mowa o kreacji, którą 25 lat później na imprezę z okazji 21. urodzin założy jej córka, Carys.
Dziewczyna pochwaliła się w sieci zdjęciami z przyjęcia. Fotografię podpisała w następujący sposób:
Najlepsze 21. urodziny, jakie mogłam sobie wymarzyć – pisze Carys.
Pod postem pojawiło się oczywiście mnóstwo słów zachwytu. Wiele osób uważa też, ze Catherine i Carys są do siebie niesamowicie podobne.
Przypomnijmy, że 21-latka jest owocem miłości aktorów – Catherine Zeta-Jones i Michaela Douglasa. Małżeństwo ma jeszcze 24-letniego syna, Dylana.
Przeczytaj też: Suki Waterhouse pomaga walczyć innym kobietom z kompleksami. „Zrobiłaś dla mnie więcej niż terapeuta”
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie