Po kilkudniowej nieobecności w Sieci Caroline Derpienski w końcu zabrała głos. Kontrowersyjna celebrytka opowiedziała o trudnych przeżyciach. Konieczna w jej przypadku okazała się wizyta u terapeuty.
Zobacz także: Anna Mucha wraca pamięcią do rozstania z Wojewódzkim
Od momentu, kiedy Caroline Derpienski szturmem wdarła się do polskiego show biznesu, zainteresowanie jej osobą ciągle rośnie. Ona sama zresztą skutecznie je podsyca, a ilość afer z jej udziałem ciężko jest zliczyć. Modelka narobiła sobie wielu wrogów. Czy ktoś faktycznie życzy jej aż tak źle, jak mówi Caroline? Z najnowszych opublikowanych przez nią wpisów w Sieci dowiadujemy się, że przeszła przez piekło. Celebrytka twierdzi, że była przetrzymywana. Derpienski na Instagramie wyjaśnia:
Już pierwszy dzień pracy na kontynencie X wywarł na mnie traumę. Błagałam o wypuszczenie mnie i powrót, a byłam przetrzymywana. Zwlekano na czasie i mówiono, że jutro o tym porozmawiamy. (…) Moja wolna wola i prawa człowieka nie były respektowane i przestrzegane.
Modelka na ten moment nie chce zdradzać szczegółów sprawy. Dla portalu Pudelek.pl udzieliła krótkiego komentarza:
Wszystkiego dowiecie się dopiero za kilka miesięcy niestety. Na razie przechodzę trudny okres, nie respektowano mojej własnej woli, praw człowieka. Sytuacja jest wręcz kryminalna. Nie sądziłam, że kiedyś coś takiego mnie spotka. Nie mogę pozbierać się psychicznie po tym, co przeszłam.
Caroline Derpienski dodała, że w taki sposób chce wytłumaczyć się obserwatorom ze swojej nieobecności w Sieci.
Zobacz także: David Guetta został ojcem po raz trzeci!
Źródło: Radio Zet/Pudelek.pl
Wyświetl ten post na Instagramie