W Sieci pojawiła się informacja, według której Robert Karaś został ukarany dwuletnią dyskwalifikacją. Do 29 maja 2025 roku nie będzie mógł startować w zawodach organizowanych przez IUTA. Powodem jest branie dopingu. Sportowiec jednak nie planuje robić sobie przerwy, jak zapowiedział na Instagramie.
Zobacz także: Blanka Lipińska musiała zmienić hotel w Meksyku. „W nocy śmierdziało w pokoju szambem”
Robert Karaś po tym, jak został ukarany dwuletnią dyskwalifikacją za stosowanie dopingu, nie planuje robić sobie przerwy od sportu. Nie rezygnuje z intensywnych treningów i w minioną sobotę zapowiedział na Instagramie, że jeszcze w tym miesiącu zamierza przystąpić do zawodów na dystansie pięciokrotnego Ironmana. Sportowiec ostatnie miesiące spędził z rodziną w Dubaju. Teraz jednak udał się do Stanów Zjednoczonych, gdzie ma rozpocząć przygotowania do kolejnego sportowego wyzwania. Na Instagramie poinformował:
Nadszedł czas by walczyć. Zakończyłem przygotowania do pierwszego wyścigu w tym sezonie. Czuję się jednym z najbardziej wytrzymałych ludzi na świecie. 22.02. zaatakuję barierę 58h na dystansie 5xIM (19 km pływania, 900 km jazdy na rowerze i 211 km biegu).
Jego żona, Agnieszka Włodarczyk także opublikowała post, w którym opisała ostatni czas, który wspólnie spędzili w Dubaju. „Prawie cztery miesiące w tym miejscu, a jakby tydzień. Tyle się dzieje. Chce się żyć bardziej i intensywniej. Korzystać z tego życia” – pisała.
A Ty będziesz kibicować Robertowi Karasiowi w kolejnym Ironmanie?
Zobacz także: Małgorzata Rozenek trafiła do szpitala! Wyjaśniła, co się stało
Wyświetl ten post na Instagramie