Na początku września Paulina i Jakub Rzeźniczakowie oficjalnie potwierdzili w mediach społecznościowych, że spodziewają się dziecka. Dwa tygodnie później przygotowali specjalne przyjęcie, na którym okazało się, że będą mieli córkę.
- Są momenty w życiu, kiedy zatrzymujesz się i chcesz żeby to trwało wiecznie, ta chwila była jedną z piękniejszych w naszym życiu i zapisze się na zawsze w naszej pamięci – napisała na Instagramie żona piłkarza.
Zobacz także: Terror perfekcji, samotność, hejt. Jessica Ziółek o brutalnym życiu WAGs
30-latka otrzymuje na swoim profilu mnóstwo słów wsparcia i komplementów od swoich fanów. W anonimowych komentarzach na portalach plotkarskich nie jest już jednak tak różowo. Rosnące z tygodnia na tydzień krągłości, które przecież są normalne u ciężarnych kobiet i nie powinny być żadnym powodem do wstydu, stały się dla internautów okazją do poniżania Pauliny.
„Nie wygląda jakoś atrakcyjnie w tej ciąży. Za to Jakub promienny jak przed rozstaniem”.
„Łapa tez urosła”.
„Urodą nie powala, myślę że wnętrzem też nie”.
„Ciesz się, ciesz, bo za chwilę cię rzuci”
- m.in. takie treści pisane są pod adresem 30-latki.
Wiele osób wciąż wypomina piłkarzowi i jego żonie, że zdecydowali się na ślub tuż po tym, jak zmarł Oliwier, syn sportowca ze związku z Magdą Stępień. Oliwy do ognia dodały także najnowsze doniesienia o tym, że Rzeźniczak stracił prawa rodzicielskie do swojej pierworodnej córki, Inez.
Czy kontrowersyjne decyzje piłkarza usprawiedliwiają jednak hejt, który spada obecnie na jego ciężarną żonę?
„Co dzieje się z tym światem. Plujecie jadem na kobietę w ciąży. Ludzie opanujcie się. Jak tak można?” – podsumowała ze zdziwieniem jedna z internautek.
Fot. Prt screen
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie