W Polsce Halloween wciąż nie jest tak popularne, jak na zachodzie, ale co roku zawsze znajdują się chętne dzieci, które pukają do drzwi sąsiadów ze słowami „cukierek albo psikus”. Blanka Lipińska, która rok temu doświadczyła aktu wandalizmu ze strony halloweenowych domokrążców, tym razem postanowiła wysłać im jasny komunikat.
Zobacz także: Blanka Lipińska stwierdziła, że nie jest fanką „Przyjaciół”. Opublikowała mocną wiadomość od internauty
Autorka „365 dni” tym razem solidnie przygotowała się do tego, aby żadne dziecko z osiedla nie przyszło do niej po cukierki. Na drzwiach mieszkania napisała kartkę: „NIE OBCHODZIMY HALLOWEEN. PROSZĘ NIE DZWONIĆ, DZIĘKI”. Na wypadek, gdyby komunikat nie odniósł pożądanego skutku, Lipińska postawiła przed wejściem solidną barykadę, do której dodała kolejną kartkę: „Prosimy nie dzwonić i nie pukać do drzwi”.
- Dzieci nie obchodzi to, czy ty obchodzisz Halloween, czy nie obchodzisz. W zeszłym roku wymazali mi całe drzwi kisielem i obsypali mąką. (...) Sprzątaczka nie mogła tego posprzątać. Chyba ze cztery razy myła drzwi (…). W tym roku zabezpieczyliśmy się i tak wygląda wejście do mojego mieszkania. Czy to w czymś pomoże? Nie sądzę. Niestety. Może im trochę utrudni życie. Natomiast chciałabym wystosować apel do rodziców bąbelków, którzy dzisiaj puszczą bąbelki, żeby się świetnie bawiły. Uprzedźcie może dzieci, że nie wszyscy muszą chcieć się bawić i to nie jest święto przymusowe, tylko dobrowolne – wyjaśniła na swoim InstaStories pornopisarka.
Jej apel oraz zagroda przyniosły upragniony skutek. Zapytana przez fana o to, „czy zasieki pomogły”, odpowiedziała: „Cisza i spokój. Polecam”.
Pomysłowa?
Zobacz także: Blanka Lipińska skorzystała z usług nowej makijażystki. Jest lepiej?
/img2.papilot.pl/a/23/11/1a-103fd.jpg)