Konflikt Joanny Opozdy i Antoniego Królikowskiego przybiera na sile. Przypomnijmy, że niegdyś byli jedną z najpopularniejszych par polskiego show-biznesu. Rozstali się jednak, zanim na świecie pojawił się ich syn, Vincent. Pod koniec poprzedniego tygodnia informowałyśmy, że Joanna Opozda zarzuciła Królikowskiemu i jego obecnej partnerce, Izabeli, działanie, które ma celu uniknięcie płacenia alimentów na rzecz syna. Teraz Królikowski zabrał głos. „Macie prawo mnie oceniać...” – napisał w obszernym oświadczeniu, w którym przedstawił m.in. wyciągi bankowe.
Zobacz także: Jessica Ziółek opowiada o rozstaniu z Milikiem. „Nic nie zapowiadało końca”
W poprzednim tygodniu Joanna Opozda publicznie oskarżyła Antoniego Królikowskiego i jego obecną ukochaną o działania, które mają na celu uniknięcie płacenia alimentów na rzecz syna, Vincenta. Królikowski nie przeszedł obok tych oskarżeń obojętnie. Opublikował na InstaStory obszerne oświadczenie, w którym wykazał m.in. jakie środki przelał na konto byłej partnerki. Aktor swój instagramowy wpis zaczął od słów:
Drodzy, starałem się nie prać brudów publicznie, załatwiać sprawy w sądzie, nie eskalować konfliktu. Jednak wobec tak poważnych zarzutów i pomówień godzących już nie tylko we mnie, ale też moich bliskich i osoby współpracujące ze mną, muszę zareagować.
Następnie kontynuował:
Macie prawo mnie oceniać, jednak jeśli chcecie to robić, zapoznajcie się, proszę, z dowodami, które dalej zamieszczam i wytrwajcie do końca, bo na koniec ujawniam to, jak Joanna manipuluje wami, mediami i wszystkimi włącznie ze mną, od lat. Dotychczas nie mogłem tych dowodów publikować, ale wobec tego, że Joanna naruszyła tajemnicę z niejawnej rozprawy sądowej, jaką jest rozwód, mogę i będę się bronił publicznie.
Królikowski zarzucił Opoździe kłamstwo oraz szczegółowo wyliczył, ile pieniędzy przelał na jej konto:
Joanna pomawia mnie, twierdząc, że jestem alimenciarzem, że nigdy nie płaciłem na syna dobrowolnie, że usiłuję zatajać środki. Kłamie od początku w wielu kwestiach. Od narodzin Viniego do dziś, tj. w okresie ok. 18 miesięcy zapłaciłem jej już około 94 tys. zł. Średnio miesięcznie Joanna otrzymała zatem ponad 5 tys. zł. Nigdy nie uchylałem się od płacenia, nawet zanim Joanna uzyskała zabezpieczenie alimentów, wpłacałem jej dobrowolnie średnio 2,5 tys. zł/msc.
Aktor dodał, że alimenty na syna płaci regularnie, pomimo momentami trudnej sytuacji finansowej, a nazywanie go alimenciarzem przez Joannę Opozdę jest „bezczelne”.
Zobacz także: Weronika Rosati wspomina wypadek z Piotrem Adamczykiem. Internauci zastanawiają się, po co to robi