Od kilku sezonów w modzie pojawiły się… piegi. Marki kosmetyczne cyklicznie wypuszczają więc specjalne flamastry do ich malowania. Maja Bohosiewicz postanowiła jednak iść o krok dalej i wytatuować sobie brązowe kropki na nosie.
Polecamy także: Paulina Smaszcz ostro o wakacjach byłego męża i Kasi Cichopek: „Obślizgłe szczury umoczone w ścieku oszustw”
Wczoraj założycielka marki odzieżowej zamieściła na swoim instagramowym profilu filmik, na którym widać, jak robi sobie piegi.
Jedni zakrywają, inni tatuują. No i kto szalony?
- zapytała. Fanki nie kryły zaskoczenia. Jedne pisały, że od zawsze wstydziły się swoich piegów i zakrywały je podkładem, inne stwierdziły, że piegi są w porządku, ale nie te tatuowane na twarzy na stałe.
Na stałe są tylko kredyty i podatki. Piegi schodzą
- wyjaśniła wesoło Maja.
A Wy macie piegi lub je sobie dorysowujecie?
Polecamy także: „Królowa życia” wyszła za mąż! „Ślub na biało… czy to w tym wieku wypada?”
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/majabohosiewicz/)
Wyświetl ten post na Instagramie