Strata bliskiej osoby nigdy nie jest łatwa. O tym, jak ogromny ból towarzyszy utracie dziecka, przekonała się Magdalena Stępień. Syn modelki i piłkarza, Jakuba Rzeźniczaka, przegrał walkę z rakiem. W dniu, w którym Oliwier skończyłby 2 latka, jego mama opublikowała wzruszający post.
Zobacz także: Ujawniono prawdziwą przyczynę śmierci córki Elvisa Presleya. Na co zmarła Lisa Marie?
W najnowszym poście na Instagramie Magdalena Stępień w szczerych słowach wspomina swoje dziecko i jednocześnie zapowiada, że to ostatni post, w którym o nim pisze. Obszerny wpis modelka zaczęła od słów:
Rok! Mówi się, że to sporo czasu, zależy jak kto na to patrzy. Mój rok zmienił wiele od 2022 do 2023 doświadczyłam ogromnej przemiany, o której dzisiaj mogę mówić głośno. Śmierć mojego synka zmieniła całe moje życie, przewartościowałam wszystko, nauczyłam się żyć na nowo. Początki były ciężkie, mnóstwo skrajnych emocji, walka o każdy dzień, dziwne decyzje, zagubienie, świat nagle Ci się wali, tracisz grunt pod nogami. Tak naprawdę na początku nie wiesz co zrobić jak sobie poradzić z tak ogromną stratą, jaką jest STRATA WŁASNEGO DZIECKA.
Następnie wyjaśniła, dlaczego nie będzie więcej pisać o Oliwierze:
Jest to mój ostatni post nawiązujący do mojego synka, nie chcę aby ktokolwiek, kiedykolwiek mówił o ,,wykorzystywaniu’’ jego śmierci do celów marketingowych, które miałyby mi rzekomo pomóc zaistnieć. Choć oczywiście w życiu bym tego nie zrobiła, to niestety niektórzy mają dziwne podejście i wizje w głowie. Z pewnymi teoriami nie wygrasz, więc lepiej uciąć temat i nie dawać innym pożywki.
Magdalena Stępień dodała kilka słów o tym, jak przeżywa żałobę:
Żałoba to ogromny proces, w którym tak naprawdę sama/sam nie wiesz jak się zachować. Ja przeżywam ją po swojemu, według własnych zasad moralnych i tego co mi pomaga przetrwać ten ciężki czas. Żałoba nie trwa rok, ona trwa całe życie, a przecież jakoś dalej trzeba to życie przeżyć.
Na koniec zwróciła się do zmarłego syna:
Oliwierku ,byłeś, jesteś i będziesz w naszych sercach! W sercach wielu osób, które nam kibicowały i chciały abyś żył! Czuwaj nad każdym, kto okazał nam w tamtym czasie wsparcie! Byłeś spełnieniem moich marzeń, tyle chciałam Tobie pokazać, tyle nauczyć, niestety nie zdążyłam. Dziś skończyłbyś 2 latka, ciężko uwierzyć w to, że już Ciebie nie ma z nami.
Zobacz także: Syn Sylwii Peretti zginął w wypadku samochodowym. Strażak mówi, co zobaczył na miejscu zdarzenia
Wyświetl ten post na Instagramie