Jak poinformował w środę agent Madonny, gwiazda kilka dni temu trafiła na oddział intensywnej terapii. Powodem miała być poważna infekcja bakteryjna. Z tej przyczyny wokalistka musiała przełożyć światową trasę koncertową.
Zobacz także: Dorota Wellman wspomina spotkanie z Georgem Clooneyem. Odrzuciła propozycję gwiazdora
Na instagramowym koncie agenta Madonny pojawiła się informacja, że ikona muzyki trafiła do szpitala w Nowym Jorku. W oficjalnym komunikacie czytamy:
Jej stan zdrowia się poprawia, ale pozostaje pod opieką medyczną (...). Czekamy na pełne wyzdrowienie.
Na ten moment nie wiadomo jednak, czy wokalistka nadal jest w szpitalu, czy już przebywa w domu. Agent gwiazdy, Guy Oseary dodał, że to ciężka infekcja bakteryjna miała doprowadzić do kilkudniowego pobytu 64-letniej Madonny na oddziale intensywnej terapii. Nieoficjalne źródła podają, że celebrytka została znaleziona nieprzytomna w swoim apartamencie w Nowym Jorku. Jeśli im wierzyć, w szpitalu miała być poddana intubacji przez przynajmniej jedną noc. W związku z chorobą Madonny przełożono jej światową trasę koncertową.
Zobacz także: Gwiazdorska para bawiła się na polskim koncercie Beyonce. Są nagrania!
Wyświetl ten post na Instagramie