Kobiety golą swoje twarze – takie są fakty. Oczywiście nie wszystkie, ale te, które decydują się na ten krok, robią to z różnych pobudek. Jedne chcą się pozbyć z twarzy meszku, zwłaszcza jeśli ma ciemny kolor, inne oczyszczają w ten sposób buzię i zwiększają wchłanialność kosmetyków pielęgnacyjnych. O tym, jak ważne jest głośne mówienie o kobiecym owłosieniu, przekonała się ostatnio Eva Mendes.
Zobacz także: Tatuaże, które biją rekordy polubień. Pomysłowe?
49-letnia aktorka pokazała na swoim instagramowym profilu, jak usuwa owłosienie z twarzy. Żona Ryana Goslinga poddała się zabiegowi określanemu jako dermaplaning. Polega on na złuszczaniu martwych komórek skóry, a przy okazji usuwaniu włosków przy użyciu skalpela. Dzięki temu twarz aktorki wygląda wręcz nieskazitelnie.
Nagranie odbiło się szerokim echem w social mediach, a fanki Evy pisały, że wreszcie nie czują się w tym temacie odosobnione. Ich reakcja poruszyła gwiazdę na tyle, że w kolejnym poście wyznała:
Golę swoją twarz. Otrzymałam wiele wiadomości od kobiet, które również robią to od lat. Dermaplaning to preferowane słowo, ale bez względu na nazwę, po prostu to kocham.
Mendes została również zapytana przez fankę o to, jak często musi usuwać owsłosienie z twarzy. Wtedy żona Ryana Goslinga odpowiedziała żartobliwie: „Jestem bestią, więc potrzebuję robić to co drugi dzień. Ha!”.
A Wy poddajecie się dermaplaningowi albo innej formie golenia twarzy? Dajcie znać w naszej sondzie!
Wyświetl ten post na Instagramie