Kiedy Adrianna Eisenbach przebywała poza domem, z jej garażu zniknęło drogocenne Porsche. Jak poinformowała „Królowa życia”, sprawą zajęła się już policja.
Zobacz także: Blanka Lipińska pokazała, co dostała od rodziców na Dzień Dziecka
Adrianna Eisenbach rozpoznawalność zdobyła dzięki udziałowi w telewizyjnym hicie – programie „Królowe życia”. Dużą popularnością cieszy się do tej pory. Jest aktywna w mediach społecznościowych, a szczególnie na Instagramie, gdzie obserwuje ją 180 tys. osób. Ostatnie dwa tygodnie spędziła w Turcji, gdzie cieszyła się urokami wakacji. Kiedy wróciła do Polski, jej humor szybko się popsuł. W garażu nie zastała bowiem swojego luksusowego samochodu. Porsche, o którym mowa, padło łupem złodziei. „Królowa życia” od razu zawiadomiła policję. Wystosowała także komunikat do swoich fanów:
Kochani, wróciliśmy z urlopu i jest niespodzianka. Ukradli mi Porsche. Nie wiem, co mam powiedzieć.(...) To już jest po prostu hit, żeby z garażu ukraść auto. Teraz policja czeka.
Nie otrzymała jednak z ich strony wsparcia, na które liczyła. Zamiast tego internauci wytknęli jej, że w pewien sposób sama jest sobie winna. Szczegółowo relacjonując wakacje na Instagramie, dała złodziejom jasny sygnał, że nikogo nie ma w domu. „Dlatego relacji na żywo z wakacji lepiej nie robić. Złodziej tylko czeka” – możemy przeczytać w komentarzach.
Zobacz także: Armie Hammer niewinny! Aktor wydał oświadczenie. „Moje imię zostało oczyszczone”
Wyświetl ten post na Instagramie