Cara Delevingne ma za sobą naprawdę trudne chwile i chociaż, jak przyznała, jej leczenie nadal trwa, widać, że jest już w dużo lepszej formie.
Zobacz także: Kim Kardashian pokazała się w naturalnej wersji. Zapozowała bez makijażu i filtrów
Cara Delevingne w młodym wieku zyskała ogromną popularność. Niestety, szybko odbiło się to na jej zdrowiu. Jak przyznała w najnowszym wywiadzie dla amerykańskiego „Vogue’a”, zmagała się z uzależnieniem od środków psychotropowych. Z okładki magazynu krzyczą do nas słowa „Było ze mną źle”. Z kolei z wywiadu możemy się dowiedzieć, że impulsem, który skłonił supermodelkę do leczenia, były zdjęcia wykonane przez paparazzi, pokazujące ją, kiedy była na skraju:
Czasem potrzeba terapii szokowej. W pewien sposób te zdjęcia były czymś, za co powinnam być wdzięczna.
Jak powiedziała Cara, wie, że jej leczenie nadal trwa. Mimo że wyszła z odwyku, ma przed sobą jeszcze długą drogę:
Zawsze wydawało mi się, że będę musiała nad sobą popracować, gdy zaczną się poważniejsze problemy. Ale myliłam się. Powinnam wykonać odpowiednią pracę jeszcze gdy wszystko było ze mną w porządku. Ta praca nigdy nie ustaje. Te części mnie nigdy nie będą już w pełni naprawione lub wyleczone, ale pogodziłam się z tym. To jest ta różnica.
Zobacz także: Nie spodziewali się, że ich miesiąc miodowy będzie miał tak fatalny finał. Para została porzucona na oceanie
Źródło: pudelek.pl
Wyświetl ten post na Instagramie