Agnieszka Chylińska o trudach macierzyństwa. „Wiele już przepłakałam”

Piosenkarka wychowuje trójkę dzieci, z czego dwójka jest „specjalnej troski”.
Agnieszka Chylińska o trudach macierzyństwa. „Wiele już przepłakałam”
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/agnieszka.chylinska/)
20.01.2023

Agnieszka Chylińska jest na polskiej scenie muzycznej od wielu lat. Przez ten czas zdobyła rzesze oddanych fanów. Piosenkarka prywatnie jest matką trójki dzieci. Teraz w rozmowie z „Co Za Tydzień” opowiedziała o trudnym macierzyństwie.

Zobacz także: Katarzyna Skrzynecka szczerze o staraniach o potomstwo. „Oczekiwałam dziecka 4 razy”

Agnieszka Chylińska szczerze o byciu mamą

Po premierze najnowszego albumu Agnieszki Chylińskiej zatytułowanego „Never Ending Story” duże zainteresowanie skupiło się wokół piosenki „Synu”. Ten utwór gwiazda zadedykowała swojemu najstarszemu dziecku, Ryszardowi. W ramach promocji najnowszego wydawnictwa wokalistka udzieliła szczerego wywiadu dla „Co Za Tydzień”. Poruszyła w nim tematy nie tylko dojrzałości artystycznej, lecz także macierzyństwa. Jak tłumaczyła:

To jest taka opowieść, w której nie uciekam w hałas, tylko chcę wytrzymać to spojrzenie ludzi, którzy siedzą. I tak sobie założyłam, że chciałabym, żeby oni usiedli i dostrzegli, że już nie mam dwudziestu lat i że nie jestem w stanie robić muzyki, którą robiłam 30 lat temu, po prostu z niej wyrosłam.

Agnieszka Chylińska powiedziała także kilka słów o piosence „Synu”. Przypomnijmy, że dwójka z trójki jej pociech to dzieci „specjalnej troski”. Gwiazda przyznała:

Jest to piosenka, na którą byłam gotowa, by ją napisać. Wiele już przepłakałam i poczułam, że po tych kilkunastu latach jestem gotowa, żeby wyjść do ludzi i powiedzieć, że moje macierzyństwo nie jest sztampowe i że ten smak miłości rodził się w jakimś ogromnym trudzie.

Chylińska przyznała, że możliwość koncertowania była dla niej pewną formą terapii:

Ta rzeczywistość mojej rodziny i normalnego macierzyństwa, wyjątkowego, ale bycia również żoną, matką, daje mi poczucie, że wychodzenie na scenę jest cały czas atrakcyjne. Mogę już się cieszyć perspektywą trasy wiosennej i tego, że ludzie chcą przychodzić na te koncerty. To jest bardzo ważne dla artysty, który występował w poczuciu niedowartościowania, myślę, że oni mnie przyjęli, to, jaka dzisiaj jestem.

Zobacz także: Monika Olejnik doświadczyła przemocy domowej. „Mój ówczesny mąż był przemocowcem”

 

Polecane wideo

10 najbardziej zmysłowych języków na świecie
10 najbardziej zmysłowych języków na świecie - zdjęcie 1
Komentarze (3)
Ocena: 5 / 5
Gosia (Ocena: 5) 20.01.2023 17:30
Album nosi tytuł "Never ending sorry" a nie "...story"
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 20.01.2023 13:23
Czyli co, zrobila 2 dzieci, jedno chore i wpadla na genialny pomysl, zeby kolejne zrobic?
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie