Po szokujących doniesieniach z końca lutego 2022 roku, gdy media zaczęły informować o rzekomej zdradzie, jakiej Antek Królikowski miał się dopuścić na swojej ciężarnej żonie, Joannie Opoździe, emocje nieco opadły, a o sprawie znacznie ucichło. Okazało się, że do czasu.
Zobacz również: Rozwód Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego jest już w toku? „Para czeka na wyznaczenie pierwszego terminu”
Ostatnie parę dni to festiwal oskarżeń, zapowiedzi pozwów sądowych oraz instagramowych oświadczeń wydawanych naprzemiennie przez zwaśnione strony konfliktu. Głos w związku z aferą zabierają kolejne osoby z rodziny Królikowskich, publiczne wypowiedzi stają się coraz ostrzejsze, a Joanna Opozda publikuje wiadomości wymieniane przez (jeszcze) męża i jego kochankę. Wszystko w związku z odwołanymi chrzcinami małego Vincenta.
Wyświetl ten post na Instagramie
Jak informuje portal pudelek.pl, w minioną sobotę miał odbyć się chrzest Vincenta, synka Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego. Ostatecznie do wydarzenia nie doszło - aktorka wyjaśniała na Instagramie, że powodem odwołania uroczystości był jej lęk o zdrowie i życie Vincenta po tym, jak Królikowski miał rzekomo zaprosić na imprezę jej ojca, z którym aktorka pozostaje w konflikcie.
W tym miejscu rozpoczyna się przerzucanie oskarżeniami i prezentowanie różnych wersji wydarzeń. Antek Królikowski stanowczo wypiera się, jakoby miał poinformować Dariusza Opozdę o chrzcinach jego wnuka. Co więcej, w jasny sposób zasugerował, że paparazzi czekający na celebrytów pod kościołem zostali tam zaproszeni przez samą Opozdę. Jego wersję potwierdził ojciec aktorki, który zapowiedział, że w związku z pomówieniami na swój temat skieruje sprawę do sądu.
Tymczasem Joanna Opozda oznajmiła, że wreszcie dotarła do kresu wytrzymałości. Po miesiącach konsekwentnego milczenia na temat rzekomego romansu męża i rozpadu małżeństwa potwierdziła, że wszystkie te doniesienia okazały się być prawdziwe. Na dowód pokazała nawet wiadomości wymieniane rzekomo między Antkiem Królikowskim a jego kochanką (i jednocześnie sąsiadką Opozdy). Kobieta miała grozić, że ją “zniszczy”.
Przez 5 miesięcy milczałam. Zaciskałam zęby, chociaż z bólu miałam ochotę krzyczeć. Byłam zastraszana m.in przez kochankę mojego męża, która pisała SMS-y, że zniszczy mnie ze swoją kancelarią prawniczą. Cytuję wiadomość, którą Izabela B. pisała do Antka: "Powiedz jej, że pracuję w dużej kancelarii i nie muszę się bać o klientów. I jak będzie trzeba, postawimy do pionu cały team, ale ją zniszczę".
Kiedy to czytałam, byłam w 9. miesiącu ciąży. Z wiadomościami Izy poszłam na policję. Wszystko po cichu. Bez medialnego szumu. Robiłam to dla mojego synka. Nie chciałam, żeby kiedyś musiał o tym wszystkim czytać. Poza tym moje dziecko poważnie chorowało, więc skupiłam się przede wszystkim na jego zdrowiu. Teraz mówię o tym wszystkim, jak musiałam odwołać chrzest, coś we mnie pękło.
Tematu mojego ojca nie chcę więcej poruszać. W jego sprawie toczy się kilka postępowań. Prawdą natomiast jest, że Antek po tym, jak mnie zdradził i porzucił w ciąży dla sąsiadki Izabeli, zaczął rozmawiać z moim ojcem. Panowie pogodzili się, wymienili telefonami i są ze sobą w kontakcie. Wygląda na to, że Antek zrobił to tylko po to, żeby mnie skrzywdzić. Jakby zdrada i porzucenie mnie na 10 dni przed porodem nie było wystarczającą krzywdą.
Fot. Instagram.com (@asiaopozda)
Ale to nie wszystko. Opozda pokazała też wiadomości wymieniane z Janem Królikowskim, czyli młodszym bratem Antka. Wynika z nich, że ojciec małego Vincenta nie widział go przez ponad miesiąc, a ponadto nie płaci na niego alimentów.
Fot. Instagram.com (@asiaopozda)
Opublikowanie tych wiadomości tylko zaogniło sytuację. Niedługo potem głos w sprawie zajął Jan Królikowski i jego partnerka, Joanna Jarmołowicz, a nawet... jej mama. Młodszy brat Antka twierdzi, że nieprzychylne komentarze, jakie są zamieszczane pod jego zdjęciami na Instagramie pochodzą z fałszywych kont zakładanych przez Joannę Opozdę.
Fot. Instagram.com (@jan_ignacy)
Podobnego zdania jest Jarmołowicz, która wdaje się w dyskusje z internautami atakującymi jej partnera, pisząc m.in.:
Nie pozwolę, żeby jakaś przypadkowa osoba z internetów mówiła tak do mojego wspaniałego chłopaka!
Z kolei matka Jarmołowicz, komentując zdjęcie opublikowane na Instagramie przez Małgorzatę Ostrowską-Królikowską jasno opowiedziała się przeciwko Opoźnie, pisząc, że “biedni, omamieni ludzie przez J.O. nic nie wiedzą, jaka ona jest”, oraz że aktorka blokuje Antkowi Królikowskiemu dostęp do małego Vincenta.
Wyświetl ten post na Instagramie
Myślicie, że zwaśnionym stronom kiedykolwiek uda się dojść do porozumienia?
Zobacz również: Maffashion też zdradziła? Fabijański: „W ostatnich tygodniach związku Julia miała romans”