Blanka Lipińska nigdy nie ukrywała przed swoimi fanami, że w przeszłości zmagała się z nadwagą. Utrzymanie wymarzonej sylwetki kosztuje ją sporo wyrzeczeń, m.in. dietetycznych. Chętnie korzysta też z różnych suplementów wspomagających odchudzanie, które od czasu do czasu zdarza jej się reklamować w mediach społecznościowych.
Zobacz również: Blanka Lipińska zdradza, ile ważyła w wieku 17 lat
Parę dni temu Blanka Lipińska poleciła swoim obserwującym na Instagramie... masło “bez kalorii”. Jej słowa odbiły się w Internecie szerokim echem, a na InstaStory celebrytki odpowiedział m.in. dietetyk, który nie pozostawił na jej wywodach suchej nitki.
Wyświetl ten post na Instagramie
Ostatnio Blanka Lipińska zarekomendowała swoim fanom masło, które określiła jako produkt “bez kalorii”.
Bardzo dobre masło. Smakuje identycznie. Nie ma żadnych wartości. W ogóle ma zero wszystkiego. Nie wiem, co to jest, ale mnie to nie obchodzi. Smakuje jak masło
- mówiła na InstaStory.
Na nagranie celebrytki zareagował m.in. specjalista od odżywiania - dietetyk Marcin Jackowiak. Na początku rozwiązał zagadkę, której nie udało się rozwikłać pisarce i wyjaśnił, że tajemniczym produktem jest zwyczajne... masło w sprayu.
Żebyśmy mieli jasność - nie mam na celu wyśmiewać pani Blanki, a raczej jej wiedzę żywieniową. Nie dlatego, że nie można się pomylić, ale dlatego, że regularnie przekazuje bzdury w tym temacie, a śledzą ją setki tysięcy osób.
Pani Blanko, to masło nie ma 0 kcal – ma tyle, co zwykłe masło (czyli 700-800 kcal). Producent odnosi się do jednego psiknięcia przez 1/3 sekundy. (...) Tak więc proszę - zostawmy przekazywanie wiedzy dietetycznej dietetykom
- zaapelował ekspert pod koniec filmiku zamieszczonego na TikToku.
@mjackowiak.dietetyk No tak się to kręci - „dietetyka” w wydaniu celebryckim ? #celebrytka #dietetyka #zdroweodżywianie #dietetyk #kalorie #masło #365dni ♬ Monkeys Spinning Monkeys - Kevin MacLeod & Kevin The Monkey
Z kolei na Instagramie dodał:
Rozpoznawalność i "zasięg" oprócz przywilejów niesie za sobą dużą odpowiedzialność społeczną, a bycie celebrytą nie sprawia, że jest się jednocześnie ekspertem od wszystkiego.
Nie chodzi tutaj o tę konkretną sytuację, producent rzeczywiście opisuje produkt w ten sposób, że można pomyśleć, iż ma 0 kcal, chociaż jest to bardzo nielogiczne i ktoś z PODSTAWOWĄ wiedzą żywieniową musi to wiedzieć.
A skoro Pani nie posiada takiej PODSTAWOWEJ wiedzy żywieniowej to dlaczego bierze odpowiedzialność i wypowiada się tak śmiało na bardziej skomplikowane tematy dietetyczne.
Wyświetl ten post na Instagramie
Co na to Blanka Lipińska? Celebrytka opublikowała kolejne InstaStory, w którym wyraziła swoje oburzenie wobec faktu, że po ścisłej inspekcji “masła bez kalorii” nie znalazła żadnych wartości odżywczych na etykiecie produktu.
Postanowiłam zedrzeć etykietę i d***. Pomyślałam, że pod spodem będzie napisane. Wiecie co, żadnych innych wartości kalorycznych tu nie ma. Dlatego zastanawiałam się, z czego to jest zrobione, że jest tłuszczem, a ma wartości zero
- zastanawiała się pisarka, po czym dodała, że chyba będzie musiała zaprzestać używania tego produktu w swojej kuchni.
Myślicie, że Blanka Lipińska weźmie sobie do serca słowa dietetyka?
Zobacz również: Internauci o makijażu Lipińskiej: „Blanka, nie idź tą drogą”