Budka Suflera to jeden z najpopularniejszych polskich zespołów muzycznych. I choć ich największe hity powstały kilkadziesiąt lat temu, do dziś wielu – starych i młodych – potrafi zanucić i zaśpiewać te przeboje. I mimo że popularność bandu nie mijała, jego członkowie zdecydowali się w 2014 roku zakończyć swoją działalność. Co prawda w 2019 jeden z założycieli (dziś nieżyjący już Romuald Lipko) chciał go reaktywować, lider zespołu – Krzysztof Cugowski – już do niego nie powrócił.
Przeczytaj też: Krzysztof Cugowski będzie jurorem w „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. Wiemy, kogo zastąpi!
Dziś zespół ponownie funkcjonuje, tyle że bez Krzysztofa. Miejsce charyzmatycznego muzyka z magnetycznym głosem zastąpił… Jacek Kawalec, czyli aktor, prezenter i piosenkarz w jednym. Nowy skład zespołu zaprezentuje swoją pracę już podczas tegorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Mam świadomość tego, że będę porównywany z genialnym, obdarzonym niesamowitym głosem i talentem wokalnym Krzysztofem Cugowskim. Ale ja nie będę chciał się z nim porównywać, będę się starał zaśpiewać te rzeczy po swojemu – powiedział Kawalec w jednym z wywiadów.
A co na to Cugowski? Były lider Budki Suflera niekoniecznie jest za tym pomysłem. Artystka stwierdził, że według niego jest to niszczenie legendy.
Budka Suflera zakończyła działalność w 2014 r. Wszystkie działania po tej dacie są smutnym demolowaniem legendy – skomentował Krzysztof w wywiadzie dla Onetu.
Zgadzasz się z nim?
Wyświetl ten post na Instagramie