O Sarze Jessice Parker zrobiło się ostatnio znowu głośno. A wszystko to za sprawą długo wyczekiwanej kontynuacji serialu „Seks w wielkim mieście”. I mimo że pierwsze odcinki kultowej historii czterech nowojorskich przyjaciółek oglądaliśmy pod koniec lat 90., na nowe czekałyśmy z nie mniejszą niecierpliwością.
Przeczytaj też: Samantha pojawi się jednak w kontynuacji „Seksu w wielkim mieście”?! Pojawił się w tym temacie jeden dowód!
Sarah Jessica Parker skończyła w tym roku 56 lat, ale patrząc na trailer kontynuacji „Seksu w wielkim mieście” kompletnie nie widać po niej upływu czasu. W czym więc tkwi sekret jej urody? Na pewno nie w operacjach plastycznych, ponieważ aktorka stanowczo się im sprzeciwia. SJP przyznaje jedynie, że chętnie korzysta z nieinwazyjnych zabiegów kosmetycznych, takich jak peelingi chemiczne, laseroterapię czy wypełnienie zmarszczek kwasem hialuronowym.
Co jeszcze wiemy na temat urodowych rytuałów gwiazdy? Nie jest żadną tajemnicą, że Sarah Jessica nie maluje i nie czesze się sama. Twierdzi, że nie potrafi, dlatego zawsze robi to za nią sztab stylistów. Jest jednak jedna rzecz, o którą dba samodzielnie. Chodzi o pielęgnację. Jak zdradza plejada.pl, Parker korzysta z kosmetyków pielęgnacyjnych, które dostępne są w supermarketach. Wiadomo, że na jej łazienkowej półce znaleźć można produkty między innymi Garnier czy L’Oreal.
Nie mam żadnego sekretu urody (...) dużo chodzę i kupuję każdy krem, jaki ukazuje się na rynku – mówi SJP.
Zaskoczona?
Wyświetl ten post na Instagramie