Królowa Elżbieta II i książę Filip przeżyli ze sobą 78 lat. I choć ich związek przeżywał lepsze i gorsze momenty, para była ze sobą aż do śmierci 99-latka. Czy wiesz jednak, że to, że zostali oni małżeństwem, wcale nie było takie oczywiste?
Przeczytaj też: 8 dziwnych rzeczy, których nie można robić przy królowej. Współczujemy jej najbliższym
Choć dziś trudno w to uwierzyć, historia tych dwojga mogła potoczyć się zupełnie inaczej. Dlaczego? Warto wiedzieć, że rodzice wówczas księżniczki Elżbiety nie przepadali za Filipem. Po pierwsze miał on nazistowskie korzenie. Po drugie… opinię bawidamka. Niemniej najgorsze były plotki o nieślubnym potomku mężczyzny. Niejedna kobieta zdecydowałaby się pewnie odejść, ale Elżbieta nic sobie nie robiła z tych pogłosek.
Dodajmy, że nie jest żadną tajemnicą, że książę Filip prowadził bardzo swobodny i zabawowy tryb życia. Niejednokrotnie mówiono o przyjęciach, na których uczestniczył, a także o kobietach, które wpadały mu w oko. I choć żaden jego romans nigdy nie ujrzał światła dziennego, znawcy rodziny królewskiej twierdzą, że tego typu relacje królowa i jej świta nauczyli się doskonale tuszować.
Czy to przepis na udane i długie małżeństwo? Kto wie, jaka jest prawda…
Wyświetl ten post na Instagramie