Od paru dni świat żyje historią Gabby Petito, czyli 22-letniej youtuberki, która zaginęła w dziwnych okolicznościach. Dziewczyna wybrała się bowiem z podróż kamperem wraz ze swoim narzeczonym. I choć wycieczka dobiegła końca, do domu wrócił jedynie mężczyzna. Brian Laundrie, bo to o nim mowa, od przyjazdu do miejsca zamieszkania nie pisnął ani słówka na temat tego, co się stało lub mogło stać z jego ukochaną.
Przeczytaj też: On wrócił, a po niej słuch zaginął. Znana youtuberka nie dotarła do domu po wyprawie kamperem z narzeczonym
Gabby Petito uznano za zaginioną 11 września tego roku. Zaniepokojeni rodzice zgłosili na policji, że ostatni kontakt z córką mieli pod koniec sierpnia, z czego nie są w stanie potwierdzić, czy ostatnie wiadomości tekstowe pisało do nich ich dziecko. Jednocześnie chłopak dziewczyny nie chce wyjaśnić w żaden sposób zaistniałej sytuacji, tłumacząc że zazwyczaj w takich momentach główne podejrzenia padają właśnie na partnera. Służy oczywiście przyjęły zgłoszenie i rozpoczęły poszukiwania. Z jakim skutkiem?
Na terenie Parku Narodowego Grand Teton w stanie Wyoming znaleziono ciało młodej kobiety, które odpowiada rysopisowi zaginionej. Na ten moment jednak nie wiadomo w stu procentach czy mowa tutaj o Gabby. Potrzebna jest bowiem identyfikacja kryminalistyczna. Aktualnie nie znamy również przyczyny śmierci znalezionej dziewczyny.
Przeczytaj też: Duffy zdradza szokujące szczegóły porwania: „Przez 4 tygodnie odurzano mnie narkotykami i wywieziono do obcego kraju”
Dodajmy, że parę dni temu policja dotarła do nagrań z zatrzymania narzeczonych podczas kontroli drogowej. Zarówno kobieta, jak i mężczyzna nosili ślady walki fizycznej, ale żadne nie chciało zgłaszać popełnienia przestępstwa. Jak zeznawali funkcjonariusze, para wydawała się być bardzo zdenerwowana i pokłócona.