Martyna Wojciechowska to jedna z tych dziennikarek i gwiazd, które fani cenią przede wszystkim za szczerość i autentyczność. Przez lata obecności w mediach podróżniczka dała się poznać jako osoba bezpretensjonalna i z wielkim dystansem do siebie, dzięki czemu zyskała sympatię milionów widzów.
Zobacz również: Przemek Kossakowski w pierwszym wywiadzie po rozstaniu z Martyną Wojciechowską. Jak je skomentował?
Właśnie dlatego nowe zdjęcie Martyny Wojciechowskiej na Instagramie wywołało prawdziwy szok. Dziennikarka opublikowała zdjęcie “nowej twarzy” z maksymalnie wygładzoną cerą, wyszczuplonym nosem i powiększonymi ustami.
Na szczęście okazało się, że to tylko efekt powszechnie dostępnych filtrów, a podróżniczka nie poddała się żadnym zabiegom medycyny estetycznej. Przy pomocy tej szokującej fotografii Martyna Wojciechowska zwróciła uwagę na coraz większy problem, który dotyka miliony osób, zwłaszcza młodych kobiet i dziewcząt.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Poznajecie? TAK, TO JA… w kilku „idealnych” wersjach stworzonych za pomocą filtrów, które są ogólnodostępne za darmo (!) na Instagramie i w prostej aplikacji. Na końcu moje zdjęcie w naturalnym wydaniu.
A co Ty widzisz w lustrze, kiedy patrzysz na pojawiające się w nim odbicie? SIEBIE czy zestaw „wad” do zmiany?
Wiele pracy zajęło mi, żeby poczuć się dobrze w swoim ciele. Choć przyznaję, że nawet dzisiaj wciąż mam problem z samoakceptacją, lepsze i gorsze dni. Przez lata zrozumiałam jednak, że ważniejsze od tego jak wyglądam jest to, co robię, bo TO NIE WYGLĄD DEFINIUJE NASZĄ WARTOŚĆ
- zaczęła swój wpis Martyna Wojciechowska.
Dziennikarka dodała, że w o wiele trudniejszej sytuacji są miliony nastolatek, dla których to, co oglądają w mediach społecznościowych często jest normą i niedoścignionym ideałem.
Ale ja to mówię z poziomu dorosłej kobiety. A co z nastolatkami, młodymi osobami, które znaczną część swojego życia spędzają w social mediach, bombardowane każdego dnia milionami „idealnych” zdjęć, które są przerobione za pomocą filtrów? PORÓWNUJĄ SIĘ. I bardzo cierpią, że nie wyglądają tak „idealnie” jak inni na Insta.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Martyna Wojciechowska przytoczyła również garść przerażających statystyk, które obrazują skalę tego problemu.
Marka Dove od 2004 roku w ramach projektu Dove Self-Esteem podejmuje działania mające rozwiązać problem niskiej samooceny i negatywnego postrzegania swojego ciała u nastolatków. Tegoroczne badania przeprowadzone na potrzeby kampanii #PieknoBezFiltra są bardzo niepokojące. To tylko niektóre wnioski:
- Aż 91 proc. nastolatków w Polsce modyfikuje swój wygląd lub przerabia swoje zdjęcia! (Na świecie 80 proc.) Co gorsze - robią to coraz młodsze dzieci, nawet 9- czy 10-latki.
- Zapytani jak by chcieli wyglądać mówią: „Tak jak ja po użyciu filtra i przerobieniu zdjęcia”.
- Młodzi ludzie, którzy przerabiają swoje zdjęcia, są bardziej narażeni na niższą samoocenę w kontekście swojego ciała (48 proc.) w porównaniu z tymi, którzy w ogóle ich nie przerabiają!
Obejrzyjcie koniecznie krótkie wideo na YouTube ODWRÓCONE PIĘKNO.
Mocne i dające do myślenia…
Filmik, o którym wspomniała Martyna Wojciechowska znajdziecie w poniższym artykule. Co sądzicie o “nowej twarzy” podróżniczki?
Zobacz również: „Odwrócone selfie”. Dove pokazuje jak wielką presję wywierają na nas media społecznościowe