O Dodzie zrobiło się ostatnio głośno nie tylko ze względu na premierę kontrowersyjnego filmu „Dziewczyny z Dubaju”, ale również z powodu rozwodu z Emilem Stępniem. Fani mieli nadzieję, że gwiazda znalazła w końcu szczęście w miłości i byli mocno rozczarowani takim obrotem spraw.
Zobacz również: Doda znalazła nowego partnera? Skomentowała plotki, wydając oficjalne oświadczenie
Wszyscy zastanawiali się, jaka była przyczyna rozstania i czy artystka z kimś się teraz spotyka. Doda postanowiła ponownie otworzyć się przed obserwatorami na Instagramie, a jej wyznanie dotyczyło relacji damsko-męskich. Z pewnością nie znaliście jej od tej strony.
Nie da się ukryć, że na scenie bije od Dody moc seksualnej energii. Skąpe stroje, zmysłowe ruchy i prawdziwe show to przepis na udany koncert. Okazuje się jednak, że prywatnie Dorota Rabczewska jest zupełnie inna.
Jestem bardzo odważna w wyrażaniu siebie, w przeciwieństwie do mojego życia prywatnego, gdzie jestem bardzo nieśmiała
- zaczęła szczerze artystka.
Kolorowy ptak polskiej sceny muzycznej przyznaje, że w obszarze relacji damsko-męskich ma raczej konserwatywne podejście. Takiego wyznania fani się nie spodziewali.
Do tego jestem totalną konserwą w kwestiach damsko-męskich. Moje życie seksualne moim zdaniem jest „żenujące”. Ja w wieku 37 lat moich partnerów seksualnych jestem w stanie policzyć na palcach dwóch rąk
- wyznała na Instagramie.
Odważne stroje i prowokacyjne teksty piosenek to tylko pewna maska wokalistki, która w środku jest wrażliwą i wierną partnerką.
Nie chciałabym zostać teraz królową Tindera, bo tego nie czuję, ale na scenie mam swoje alter ego i lubię taką eksplozję seksualności
- podsumowała Doda.
Spodziewaliście się tego? Pod postem pojawiło się mnóstwo wspierających słów, ale również hejtu, że gwiazda porusza tak intymny temat chwilę po podjęciu decyzji rozwodzie.
Nieważna jest ilość, ale jakość
- komentują obserwatorzy.
Zgadzacie się?
Wyświetl ten post na Instagramie.
Zobacz również: Doda rozwodzi się z mężem. „Decyzja była długo przepracowana, przemyślana i jest ostateczna”