Maja Bohosiewicz poszukuje asystentki. Jej ogłoszenie o pracę wywołało lawinę krytyki

Lista wymagań zdaje się nie mieć końca.
Maja Bohosiewicz poszukuje asystentki. Jej ogłoszenie o pracę wywołało lawinę krytyki
fot. Instagram (instagram.com/majabohosiewicz)
21.05.2021
Wiktoria Sobocińska

Maja Bohosiewicz, idąc z duchem czasu, umieściła ogłoszenie o pracę na swoim Instagramie w formie relacji. Okazało się, że aktorka poszukuje asystentki, do prowadzonej przez siebie od kilku lat marki odzieżowej Le Collet. Lista oczekiwań wydała się jednak obserwatorom mocno wymagająca. 

Zobacz również: 150 metrów kwadratowych luksusu. Zobacz, jak mieszka Maja Bohosiewicz

Maja Bohosiewicz: ogłoszenie o pracę

Internautom nie spodobała się zarówno forma ogłoszenia, jak i roszczeniowy ton ze strony przyszłego pracodawcy. Maja poza tym, że wymienia w poście mnóstwo standardowych obowiązków, oczekuje od kandydatki specyficznej postawy oraz podejścia do życia. Zabrakło również wzmianki o warunkach i benefitach.

Prowadzenie kalendarza, organizowanie sesji, kupowanie biletów lotniczych... mogłoby się wydawać, że to klasyczne zadania dla asystentki. Lista wymagań zdaje się jednak nie mieć końca

fot. Instagram (instagram.com/majabohosiewicz)

W ogłoszeniu pojawiają się niejasne zobowiązania, takie jak "rozwiązywanie problemów dnia codziennego". Osoba biorąca udział w rekrutacji na to stanowisko powinna bezbłędnie znać mapę Warszawy, znać przynajmniej jedno rozwiązanie, gdy informuje o problemie, "ogarniać życie", a także wiedzieć... że jej stan zdrowia interesuje jedynie mamę, oraz lekarza prowadzącego

fot. Instagram (instagram.com/majabohosiewicz)

Maja używa w treści caps locka oraz ironii. Nic dziwnego, że sporo obserwatorów odebrało ostatnie zdanie jako brak zgody na chorobę albo zwolnienie.

Natychmiast zaczęli wysyłać prywatne wiadomości, tłumacząc, że ogłoszenie to również informacja, co pracodawca może zaoferować swojemu pracownikowi. Screeny szybko stały się viralem, przedstawiającym anty-poradnik formułowania ofert pracy.

Głos w sprawie zabrała również aktywistka Maja Staśko, tłumacząc, że nienormowany czas pracy to nic innego jak łamanie praw pracownika. Zarzuciła również aktorce brak empatii. 

fot. Instagram (instagram.com/majabohosiewicz)

Gdy internauci zaczęli udostępniać jej relację, a media zainteresowały się tematem, influencerka dalej z dystansem ironizowała na swoim profilu. Proponowała żartobliwie kod rabatowy na ubrania pod hasłem #niewolnik.

W końcu wyjaśniła, że formalne ogłoszenie o pracę to nie to samo, co luźna forma na Instagramie

fot. Instagram (instagram.com/majabohosiewicz)

Finalnie ogłoszenie zniknęło z profilu, a gwiazda przeprosiła urażonych fanów

Wiele osób zrozumiało w taki sposób i mnie krytykują więc wytłumaczę: do choroby ma każdy prawo - choroba nie wybiera. Natomiast nie lubię przebywać z ludźmi, którzy pasjonują się swoimi chorobami. Przebytymi wycięciami migdałków i opowiadają o pobytach w szpitalach. Takie rzeczy mnie od zawsze przerażają i jedyne o czym lubię słuchać to o zdrowiu, którego wam wszystkim życzę. Jeżeli kogoś takie określenie uderzyło to mi przykro, bo nie miało. Czasami lepiej coś wytłumaczyć, aby nie zostawiać pola do dyskusji

- wyjaśniła. 

Przekonało Was to?

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Maja Bohosiewicz - Kwaśniewska (@majabohosiewicz)

Zobacz również: Maja Staśko krytykuje kontynuację „365 dni” Blanki Lipińskiej. „Romantyzuje przemoc psychiczną i seksualną”

Polecane wideo

Jak mieszka Agnieszka Woźniak-Starak? Nowoczesne wnętrza i kącik do medytacji
Jak mieszka Agnieszka Woźniak-Starak? Nowoczesne wnętrza i kącik do medytacji - zdjęcie 1
Komentarze (3)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 22.05.2021 09:56
Ale afera. No słuchajcie, ogłoszenie sobie mogła napisać jakie chce, czym się tutaj oburzać? Przecież nikt nikomu nie każe u niej pracować No nie?
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 21.05.2021 20:22
Wymagania jakby była Britney Spears, a to taka rozdygotana Panna Nikt.
odpowiedz
Nutella (Ocena: 5) 21.05.2021 14:18
Wygląda na zarozumiałą osobę a po tym "ogłoszeniu" widać, że chce służącej. Nie chciałabym dla niej pracować.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie