Kolejna gwiazda postanowiła powiedzieć na głos o tym, jak istotne jest przełamywanie tabu dotyczącego chorób psychicznych. Blogerka twierdzi, że hasło "choroba" obok jej nazwiska było najczęściej wyszukiwanym w Google. W końcu postanowiła uświadomić czytelników, co dokładnie jej dolega.
Zobacz również: Julia Wróblewska stanęła w obronie Esmeraldy: „Jest chora i potrzebuje pomocy, nie hejtu”
Choć szczery i intymny wywiad spotkał się z pozytywnym odbiorem oraz pochwałami i podziwem za odwagę, to niestety pojawiło się również sporo przykrych komentarzy. Ona jednak ma do tego dystans.
Wywiad blogerki dla Wysokich Obcasów rozpoczyna się szokująco. Autorka strony Janina Daily publicznie przyznaje, że posiada 58 blizn po samookaleczeniach. Pisarka postanowiła szerzej opowiedzieć czytelnikom o tym, co dokładnie jej dolega i że od lat zmaga się z chorobą afektywną dwubiegunową, która w Polsce nadal traktowana jest jako tabu.
Janina Bąk twierdzi, że farmakoterapia i leczenie psychiatryczne nie powinny być żadnym powodem do wstydu. Sama jest w tym procesie już od 15 lat. To wymagało czasu, aby pogodzić się z diagnozą i powiedzieć o tym na głos.
Moja rzeczywistość była dobra, pozbawiona traum. A mimo to pewnego dnia zaczęłam płakać i nie przestałam przez kolejne dwa lata
- opowiada w rozmowie z Wysokimi Obcasami Janina.
Jako najpopularniejsza osobowość internetowa w kraju, aktywnie działająca w mediach społecznościowych, chciała w ten sposób trafić nie tylko do osób cierpiących na zaburzenia psychiczne oraz ich bliskich, ale też do tych, dla których temat jest zupełnie obcy. Wszyscy bowiem powinniśmy nauczyć się większej tolerancji i wrażliwości na innych.
Trzy najczęstsze frazy wyszukiwane o mnie w Google: „Janina Bąk romans”, „Janina Bąk schudła”, „Janina Bąk na co jest chora”. I wiem, że to ostatnie dotyczy mojej utraty wagi, niemniej ja postanowiłam potraktować je trochę inaczej. Publicznie przyznać się, na co jestem chora
- tłumaczy w wywiadzie.
Niestety, po opublikowaniu rozmowy Janina nie dostała wyłącznie ciepłych słów pochwały za swoją odwagę. Pojawiła się krytyka osób o osobowości borderline, głosy, że „każdy ma przecież jakieś problemy” i czy mając taką pozycję w show-biznesie nadal można chorować. Blogerka jednak uznała, że to ważne, ponieważ pokazuje, jak wiele jest jeszcze do zrobienia w tym temacie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Choroba afektywna dwubiegunowa przypomina emocjonalną huśtawkę, która charakteryzuje się naprzemiennymi epizodami obniżonego nastroju, niskiej samooceny i depresji oraz stanu silnego pobudzenia i poczucia, że "mogę wszystko" (czyli manii). Po tym okresie jednak organizm staje się wykończony i znów wpada w "dołek". Koło się zamyka. Dlatego tak ważna jest współpraca z psychiatrą i stabilizowanie nastroju odpowiednimi lekami.
Niestety destrukcyjną chorobę psychiczną w Polsce nadal się stygmatyzuje, choć powstaje coraz więcej fundacji, jak np. Można Zwariować założoną przez modelkę Cleo Ćwiek, które uświadamiają społeczeństwo i mówią o tym głośno. Do inicjatywy dołącza coraz więcej znanych osób.
Bądźmy dla siebie wzajemnie delikatni – wielu z nas ma blizny, dosłowne lub metaforyczne. Nigdy nie wiemy, co się kryje pod czyimiś długimi rękawami lub uśmiechem
- przestrzega Janina Bąk.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Zobacz również: Kasia Cichopek padła ofiarą body shamingu. „Normalne ciało kobiety w obcisłym stroju do ćwiczeń, ile wy macie lat?”